Została kulturystką na złość mężowi. Niewiarygodne, jak teraz wygląda
Przygoda Wendy Levry z kulturystyką zaczęła się niewinnie. Zapisała się na siłownię, chcąc zrzucić kilka nadprogramowych kilogramów. Szybko okazało się, że ma niesamowite warunki do budowania masy mięśniowej. Gdy mąż wyśmiał jej ambicje, postanowiła zagrać mu na nosie. Teraz jest nie do poznania.
18.11.2021 18:10
Wendy Levry zaczęła przygodę z kulturystyką, gdy miała 35 lat. Siłownia miała pomóc jej schudnąć. Tymczasem okazało się, że kobieta ma świetna warunki do budowania muskularnej sylwetki. Trener zasugerował jej, że powinna pomyśleć o startach w zawodach sylwetkowych. Jej mąż zareagował na to śmiechem. Wtedy Wendy postanowiła udowodnić mu, że jest w stanie wziąć się za siebie i stanąć na podium zawodów.
Niewiarygodny sukces
Tylko rok zajęło Wendy osiągniecie sylwetki godnej kulturystki. W wieku 36 lat, zajęła drugie miejsce w zawodach Utah Classic. Wtedy postanowiła ze swojego hobby zrobić główne źródło utrzymania. Od tamtej pory była niemal niepokonana.
Zmiany nastąpiły także w jej życiu prywatnym . Postanowiła rozstać się z mężem, który nie podzielał jej sportowej pasji i nie wspierał jej w przygotowaniach do kolejnych zawodów. Teraz Wendy prowadzi popularne konto na Instagramie, gdzie motywuje inne kobiety do zmian, nie tylko sylwetkowych.
Seksowna kulturystka
Wendy stara się walczyć ze stereotypem nietrakcyjnej kulturystki. Uważa, że mimo swoich mięśni, wciąż może wyglądać kobieco. Na jej profilu znajdziemy zdjęcia w subtelnych, kobiecych stylizacjach i fryzurach. Kobieta ma wielu fanów i… adoratorów. Jednak jej serce jest już zajęte.
Związała się ona bowiem z innym wielbicielem sportów sylwetkowych. Jak twierdzi, razem mogą podbić świat. poza tym kulturystka spełnia się jako podwójna babcia. Z pewnością nigdy nie brakuje jej sił do zabaw z wnukami.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.