Pan młody nie wytrzymał. Rzucił ukochaną w dniu ślubu
Lepiej późno niż wcale - chciałoby się powiedzieć, słysząc tę historię. Pan młody postanowił porzucić ukochaną w dniu ślubu, a ostatecznym powodem rozstania był... tort, a raczej jego cena. Ten filmik jest hitem TikToka.
Przygotowania do ślubu to dla młodej pary prawdziwy chrzest bojowy. Stres, presja rodziny i wydatki związane z ceremonią potrafią narazić na szwank niejeden długoletni związek. Ten pan młody dopiero w dniu ślubu zdał sobie sprawę, z kim przyjdzie mu spędzić resztę życia. I natychmiast zmienił zdanie.
Tort niezgody
Problemy zaczęły się już na początku przygotowań do ślubu. Okazało się bowiem, że za całą uroczystość musi zapłacić pan młody. Jego narzeczona nigdy nie pracowała i nie miała z czego opłacić ceremonii. Początkowo mężczyzna wykazał się cierpliwością i pokornie płacił wszystkie rachunki. Jednak przyszła panna młoda robiła się coraz bardziej zachłanna.
- Nie jestem pewien, ale chyba była zazdrosna o luksusowy ślub swojej najlepszej przyjaciółki. Dokonała nawet obliczeń, ile więcej musimy wydać - powiedział mężczyzna w filmiku.
Miarka się przebrała, gdy kobieta zażądała tortu za 7 tysięcy funtów. Przyszły pan młody stwierdził, że musi ona sama pokryć koszt ciasta. Dziewczyna niechętnie się zgodziła.
Kłamstwo ma krótkie nogi
Nadszedł dzień ślubu. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Przed samą ceremonią stało się jednak coś dziwnego.
- Mój drużba podszedł do mnie, gdy się przygotowywałem i powiedział: "Mam nadzieję, że spodoba ci się ciasto" - wspomina mężczyzna.
Początkowo pan młody nie zrozumiał o co chodzi. Dopiero po chwili dotarło do niego, że narzeczona próbowała przerzucić koszt tortu na gości. Tego było zbyt wiele. Narzeczony nie bacząc na konsekwencje postanowił zrezygnować ze ślubu.
- Byłem zakłopotany i wściekły. Jak ona śmie za moimi plecami błagać moich przyjaciół o to głupie ciasto? (...) Wiedziałem, że odwołanie ślubu spowoduje więcej dramatu, ale nie miałem zamiaru poślubić kogoś, kto właśnie pokazał swoją prawdziwą twarz - stwierdził.
Jak myślicie? Dobrze zrobił?
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.