"Zwykłe świństwo". Mieszkańcy oburzeni fałszywymi nekrologami

Internet obiegły zdjęcia "klepsydr" ze ś.p. Robertem i Justyną. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak standardowe nekrologi, które spotykamy na tablicach ogłoszeń w miastach i wsiach. Jednak, gdy wczytamy się w ich treść, okazuje się, że mamy do czynienia z nowym, kontrowersyjnym trendem wśród tzw. flipperów – osób zajmujących się szybką odsprzedażą nieruchomości.

Flipperzy, znani ze swojej pomysłowości i często bezwzględności, znaleźli nowy sposób na przyciągnięcie uwagi, zwłaszcza starszych osób, które często śledzą nekrologi w poszukiwaniu informacji o zmarłych znajomych i rodzinie. Fałszywe klepsydry, umieszczane na profilach społecznościowych oraz na stronach poświęconych ogłoszeniom, są narzędziem mającym na celu zwrócenie uwagi potencjalnych klientów na oferty nieruchomości.

"Jak przykuć uwagę seniora do ogłoszenia flipperskiego? Udawać, że ogłoszenie o poszukiwaniu mieszkania to nekrolog. Tak tak, flipperzy no 'normalny' biznes. O co nam chodzi, prawda?" - napisano na profilu "Przyjazny Wrocław", gdzie opublikowano zdjęcie "nekrologu" o następującej treści:

"W dniu 10 czerwca 2024 roku przeżywszy wspólnie 12 lat pogrążone w miłości małżeństwo - Robert i Justyna - kupi mieszkanie w tym budynku lub okolicy. Prywatnie. Może być do remontu, odświeżenia, zadłużone. Płacimy gotówką. Rozważymy każdą propozycję".

Flipperzy chcą wykorzystać fakt, że ludzie, szczególnie ci starsi, mają w nawyku czytanie klepsydr. To naturalny odruch – przecież nekrologi mogą dotyczyć któregoś z sąsiadów, znajomych czy dawnych współpracowników. Przyzwyczajeni do tradycyjnych form komunikacji mogą nie spodziewać się manipulacji w tak delikatnej kwestii, jaką jest śmierć i żałoba.

Nietrudno wyobrazić sobie jednak, co musi poczuć osoba, która w ostatnim czasie straciła kogoś bliskiego, a teraz widzi takie zmanipulowane ogłoszenie dotyczące kupna mieszkania. Dla kogoś w żałobie takie fałszywe nekrologi mogą być szczególnie bolesne.

"Oni żadnych granic nie uznają. Zwykłe świństwo" - pisze oburzony internauta. W mediach społecznościowych można znaleźć mnóstwo komentarzy wyrażających gniew i dezaprobatę dla tego rodzaju działań.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl