Życie Keiry Knightley nie było bajką. Teraz czekają ją kolejne wyzwania
Aktorka Keira Knightley, która odniosła ogromny sukces filmowy będąc jeszcze nastolatką, wspomina swoje lata 20-te jako "jedną wielką plamę". Gwiazda miała problemy psychiczne i załamała się do tego stopnia, że rozważała rezygnację z kariery w Hollywood.
09.01.2019 | aktual.: 11.01.2019 09:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gdy Knightley miała 22-lata jej świat się zawalił. Aktorka nie wytrzymała presji, którą nałożyła na nią branża filmowa. Po nominowaniu do nagród BAFTA, przez trzy miesięce nie opuszczała domu. Teraz postanowiła publicznie przyznać się również do tego, jakie trudności sprawia jej bycie matką.
W wywiadzie udzielonym portalowi "Balance Magazine", opowiedziała o swojej trzyletniej córce Edie, która jest owocem jej związku z mężem Jamesem Rightonem. - Nie ma nic seksownego w próbie kontroli trzyletniego dziecka, jestem w tym sama - przyznala aktorka. - Myślę, że nie doceniamy wystarczająco kobiet za ten fizyczny i emocjonalny maraton, przez który muszą przejść, gdy zostają matkami.
- Miałam niezwykłe przywileje w moim życiu - opowiada dalej. I dodaje: - Dostałam niesamowity system wsparcia i miałam bardzo dużo szczęścia podczas mojej kariery. Stać mnie na zatrudnienie opieki do dziecka, a jednak wciąż jest to dla mnie k...wsko trudne. To okej o tym mówić - podkreśliła Knightley. - To nie znaczy, że nie kocham mojego dziecka. To po prostu przyznanie się do tego, że brak snu, zmiany hormonalne, zmiana w związku z moim partnerem sprawiają, że czuję się, jakbym nie dawała rady na podstawowym poziomie. Muszę sobie powtarzać, że nie zawiodłam, że robię to, co mogę, ale to nie jest łatwe.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl