GwiazdyZygmunt Chajzer jest wdzięczny Filipowi. Syn uratował mu życie

Zygmunt Chajzer jest wdzięczny Filipowi. Syn uratował mu życie

Zygmunt Chajzer dzięki profilaktycznemu badaniu urologicznemu dowiedział się, że ma guza nerki. Poddał się operacji i powoli wraca do zdrowia. Gdyby nie szybka diagnoza, wszystko mogłoby potoczyć się zupełnie inaczej...

Filip i Zygmunt Chajzerowie
Filip i Zygmunt Chajzerowie
Źródło zdjęć: © AKPA

Zygmunt Chajzer nie miał pojęcia, że jego życiu i zdrowiu zagraża niebezpieczeństwo. Jego syn Filip jakiś czas temu namówił go na zrobienie profilaktycznych badań. Gdy udał się do urologa, okazało się, że ma guza nerki. Potrzebna była operacja. Pod koniec listopada Zygmunt trafił do szpitala, gdzie musiał poddać się poważnemu zabiegowi. – Myślałem, że jestem okazem zdrowia. Ale gdy syn dwa miesiące temu zapędził mnie na badania, okazało, że mam guza nerki – powiedział niedawno Chajzer w rozmowie z "Faktem".

Operacja przebiegła pomyślnie i bez komplikacji, więc prezenter znany z teleturnieju "Idź na całość" mógł szybko wrócić do domu. Teraz jest w trakcie rekonwalescencji. – Wszystko idzie w bardzo dobrym kierunku. Powoli odstawiam leki przeciwbólowe i staram się jak najwięcej wypoczywać. (...) Czekam jeszcze na wyniki badań histopatologicznych, bo nie wiemy, jaki rodzaj guza został usunięty. Wierzę, że wszystko będzie dobrze – wyznał Zygmunt w wywiadzie dla tygodnika „Party”.

Filip Chajzer uratował życie ojcu

Gdyby nie profilaktyczne badanie Zygmunt Chajzer mógłby jeszcze długo żyć w nieświadomości, że w jego organizmie pojawił nie niebezpieczny guz. Był w świetnej formie, nie doskwierały my żadne niepokojące dolegliwości, więc nic nie wskazywało na to, że dzieje się coś złego. Na szczęście szybka diagnoza pozwoliła specjalistom podjąć odpowiednie działanie, by zapobiec rozwojowi choroby. Prezenter jest wdzięczny swojemu synowi, że o niego zadbał i namówił go do wizyty u lekarza. W ten sposób uratował mu życie. – To wszystko zasługa Filipa, który nie odpuścił i zapisał mnie na kompleksowe badanie urologiczne. Synu, dzięki ci za to! – podkreśla Zygmunt.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)