Słynna Ilsa z "Casablanki" zmarła w Londynie w dniu swoich 67. urodzin, 29 sierpnia 1982 r., na raka piersi.
- Miałam różnych mężów, różne rodziny, ale coś w środku mnie mówiło, że tak naprawdę należę tylko do show-biznesu - wyznała Ingrid Bergman w wywiadzie dla "New York Timesa" w 1957 roku. Szwedka - podziwiana za talent i wielbiona za urodę, była też piętnowana za niemoralne prowadzenie. Jej burzliwy życiorys mógłby zostać obdzielony pomiędzy kilka kobiet.
Słynna Ilsa z "Casablanki" zmarła w Londynie w dniu swoich 67. urodzin, 29 sierpnia 1982 r., na raka piersi.
"Zagraj to jeszcze raz, Sam"
Bergman urodziła się w Sztokholmie przed wybuchem pierwszej wojny światowej. Osieroconą po tragicznym wypadku rodziców Ingrid wychowywał dziadek. Mimo że ukończyła prestiżową szwedzką szkołę teatralną, bardziej pociągało ją aktorstwo filmowe. Po kilku epizodach zagrała w filmie "Intermezzo" i rola Anity Hoffman otworzyła jej wrota do Hollywood.
W 1941 Ingrid otrzymała propozycję zagrania u boku Humphreya Bogarta w filmie "Casablanca". Rola Ilsy Lund była najważniejszą w jej karierze. Mimo że film, nazywany ckliwym romansidłem, nie zdobył uznania krytyki, publiczność oszalała na punkcie Ingrid. Atmosferę podgrzewały informacje o tym, że żona Humphreya Bogarta oskarżyła Bergman o romans z jej mężem.
Prywatne życie Ingrid zaczynało przypominać scenariusze filmowe. Jej romans z fotografem wojennym Robertem Capa stał się podstawą fabuły filmu "Okno na podwórze". Podejrzewano ją również o romans z twórcą amerykańskiego przemysłu lotniczego. Kontrowersyjny Howard Hughes wykupił wszystkie możliwe miejsca na samolot z Nowego Jorku do Los Angeles, aby mieć pewność, że aktorka poleci tylko w jego towarzystwie.
Ingrid Bergman i Cary Grant. Kadr filmu "Indiscreet"
Do dzisiaj w środowisku filmowym wspominana jest uroda Ingrid Bergman, która miała paraliżować operatorów filmowych. Reżyser Federicco Fellini powiedział o niej: "Nigdy w życiu nie widziałem tak pięknej istoty. Wszyscy we Włoszech mieliśmy wrażenie, jakoby to Dziewica Maryja zstąpiła do nas z Disneylandu".
Roberto Rossellini - drugi mąż aktorki - nazywał ją najjaśniejszą gwiazdą swoich obrazów. To związek ze słynnym włoskim reżyserem filmowym sprawił, że "blond anioł" stał się bohaterem skandalu obyczajowego.
Ingrid Bergman i Roberto Rossellini z synem, Robertinem
W 1948 roku Ingrid Bergman była jedną z najsłynniejszych aktorek na świecie. Wtedy poznała Roberto Rosselliniego. Przypadkiem zabłądziła na jego "Paisę", którą obejrzała w świecącym pustkami kinie. Zachwycona filmem napisała do Rosselliniego list pełen komplementów, który zakończyła: "Jeżeli kiedykolwiek potrzebowałby Pan szwedzkiej aktorki mówiącej płynnie po angielsku, a która po włosku potrafi jedynie powiedzieć 'ti amo', to jestem gotowa przyjechać natychmiast".
Rossellini miał zapomnieć o liście, który uznał za fantazję jakiejś wielbicielki, gdy znajomy otworzył mu oczy na to, jak wielką gwiazdą jest Ingrid Bergman. Wtedy, głównie ze względu na finansowe profity, które gwarantował angaż w filmie Bergman, jak najszybciej wysłał jej telegram. Po paru miesiącach byli już parą, a do tego kręcili wspólny film.
Związek Rosselliniego i Bergman był skandalem na miarę epoki. Ingrid porzuciła dla niego pierwszego męża i małą córeczkę Pię. Za ten występek spotkała się z ogromną krytyką opinii publicznej.
Gdy aktorka zaszła w ciążę, zewsząd sypały się głosy zgorszenia i potępienia. Senatorowie pisali stosowne oświadczenia o moralnej zgniliźnie, religijni przywódcy ciskali gromy, a samorzutne grupy obywatelskie wychodziły protestować na ulice przeciwko zepsuciu i degeneracji środowiska filmowego.
Ingmar Bergman oraz Ingrid Bergman
Małżeństwo Bergman i Rosselliniego przetrwało 7 lat. Jednak to nie mąż zagwarantował szwedzkiej żonie sukces w życiu zawodowym. Ingrid pojawiała się w obrazach najwybitniejszych reżyserów.
Za rolę w filmie "Anastazja" uhonorowano ją drugim Oscarem (pierwszego otrzymała za rolę w "Gasligh"). Trzecią statuetkę otrzymała za rolę w "Morderstwie w Orient Expressie". Ostatnią nominację przyniósł jej film "Höstsonaten", który uważała za najlepszy w swojej karierze. Jej ostatnim triumfem był serial "Kobieta o imieniu Golda". Za rolę pierwszej premier Izraela Goldy Meir przyznano jej nagrodę Emmy. Jednak Ingrid tego nie doczekała.
Ingrid Bergman
Amerykański Instytut Filmowy sklasyfikował Bergman na czwartym miejscu na liście najlepszych aktorek w dziejach kina. Ma także swoją gwiazdę na hollywoodzkim Walk of Fame.
Na jej pogrzebie zagrano piosenkę z filmu "Casablanca" - "As time goes by", a jej prochy rozsypano nad szwedzkim wybrzeżem. "Pocałuj mnie Rick. Pocałuj mnie tak jakby to był ostatni raz" - jest jednym z najsłynniejszych cytatów w historii kina.