12‑letnia ofiara gwałtu urodziła bliźnięta. "Zmuszono ją do macierzyństwa"
Dwunastoletnia dziewczynka z prowincji Jujuy w Argentynie urodziła bliźnięta. Ciąża dziecka była wynikiem gwałtu. I choć argentyńskie prawo pozwalało w tym przypadku na aborcję, to – według organizacji pro-choice – formalności były tak przedłużane, aby na usunięcie ciąży było za późno. Sprawa wywołała ogromne poruszenie.
Poród odbył się poprzez cesarskie cięcie. Lekarze zdecydowali się na nie przede wszystkim ze względu na bardzo młody wiek pacjentki oraz fakt, że ciąża była mnoga. Jak wynika z informacji z lokalnych portali informacyjnych, dwunastolatka urodziła przed terminem.
Sprawa zgwałconej dziewczynki oburzyła opinię publiczną. Zwłaszcza, że według doniesień "Página/12" 12-latka chciała usunąć ciążę. Działacze ruchu pro-choice informują, że chociaż dziecko trafiło do szpitala w trzecim trymestrze ciąży, to urzędnicy tak przedłużali procedurę, że ostatecznie na zabieg było za późno. "Zmuszono ją do macierzyństwa" – uważają aktywiści.
Podobna sytuacja miała miejsce w Argentynie w 2019 roku, kiedy zgwałcona przez sąsiada 12-latka również nie miała przeprowadzonej aborcji, mimo że ona jak i jej rodzice chcieli usunięcia ciąży.
Legalizacja aborcji w Argentynie
Legalizacja aborcji w Argentynie była jedną z obietnic wyborczych Alberto Fernández. Prezydent skierował inicjatywę do Kongresu. Jak informuje BBC w Argentynie każdego roku około 40 tys. kobiet wymaga pomocy lekarskiej po nielegalnych, nieprawidłowo przeprowadzonych zabiegach aborcji.
W tej chwili przerywanie ciąży w Argentynie jest dozwolone w dwóch przypadkach: kiedy życie lub zdrowie matki jest zagrożone i kiedy do zapłodnienia doszło w wyniku gwałtu.W drugim przypadku wystarczy ustne oświadczenie ofiary.