Zamordował 39-letnią Natalię. Ekspertka wyjaśnia, co stało za zbrodnią

39-letnią Natalię z Gortatowa udusił jej mąż. 60-latek w końcu przyznał się do winy, sam prosząc o dożywocie. - Tu zadziałał czynnik emocjonalny - mówi Wirtualnej Polsce detektywka Małgorzata Marczulewska.

Zamordował 39-letnią Natalię. Ekspertka wyjaśnia, co stało za zbrodnią39-letnia Natalia nie żyje
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne, Policja
55

39-letnia Natalia z Gortatowa pod Poznaniem została zamordowana przez swojego męża Adama R. Zaginięcie kobiety zgłosił jej znajomy. 60-letni małżonek Natalii początkowo nie ujawnił, że stoi za tym czynem. Utrzymywał, że nie opuszczał domu w noc, gdy zaginęła jego żona. Jego wersji nie potwierdziły monitoringi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Śmierć 18-latki w Kamieniu Pomorskim. Bezkompromisowy głos z obozu Ziobry

"W Polsce ponad 70 proc. zabójstw to czyny z motywacji emocjonalnej"

Psycholożka śledcza Justyna Poznańska przyznaje z kolei, że scenariusz, kiedy sprawca okazuje się bliskim osoby zamordowanej, nie jest rzadki. W Polsce ponad 70 proc. zabójstw to czyny z motywacji emocjonalnej, czyli związane z relacją co najmniej znajomości między sprawcą a ofiarą. Jak dodaje, często związane są jednak z zażyłością - mąż zabija żonę, żona męża.


- Przy zaginięciach bardzo często to osoby najbliższe mogą być związane ze zdarzeniem. Często zresztą przesadnie aktywizują się przy poszukiwaniach, kontrolują sytuację, chcą być na bieżąco z informacjami organów ścigania. Dzięki temu mogą modyfikować swoje działania i np. podawać fałszywe informacje, żeby zmylić trop policji - tłumaczy ekspertka.

"Może to wskazywać na działanie impulsywne sprawcy"

Adam R. początkowo utrzymywał, że nie opuszczał domu w noc zaginięcia żony. Jak wyjaśnia psycholog, jest to forma tzw. działania asekuracyjnego po dokonaniu zabójstwa. To jeden z wielu sposobów na odciągnięcie od siebie odpowiedzialności karnej. Prokurator zajmujący się sprawą przyznał, że Adam R. brał w środę 19 czerwca udział w wizji lokalnej. To wówczas złożył dokładne wyjaśnienia i przyznał się, że stoi za zabójstwem żony. 60-latek sam poprosił o dożywocie.

- Może to wskazywać na działanie impulsywne sprawcy. Prawdopodobnie działał w bardzo dużych emocjach. Uduszenie może być też charakterystyczne dla motywacji emocjonalnej zabójstw, gdzie pojawia się motyw zdrady. Możliwe, że sprawca zaatakował fizycznie żonę, niekoniecznie od razu z intencją odebrania jej życia. Atak mógł mieć wymiar rozładowania nagromadzonych emocji. Gdy zorientował się, że kobieta nie żyje, usiłował w sposób szybki, mało zorganizowany ukryć zwłoki - dodaje Justyna Poznańska.

"Nic tak nie działa na człowieka, jak zranione serce"

Detektywka Małgorzata Marczulewska zauważa, że w takiej sytuacji, w jakiej znalazła się Natalia, rzeczywiście zbrodni najczęściej dokonuje mąż. 39-latka miała odejść od dotychczasowego i ułożyć życie z innym. Ekspertka wspomina, że kiedy w grę wchodzą uczucia, chęć zemsty jest bardzo mocno pobudzona.

- Nie chodzi tylko o sprawy brutalnych morderstw. Mówimy też często o stalkingu, przemocy psychicznej, groźbach. Nic tak nie działa na człowieka, jak zranione serce. Do zbrodni dopuszczają się wówczas osoby, których w życiu nie posądzilibyśmy o to, że mogą posunąć się do takich kroków - tłumaczy detektywka.

Efekt domina. Jedno słowo może doprowadzić do tragedii

Przyglądając się sprawie zamordowanej Natalii, Marczulewska nie widzi, aby była to wcześniej zaplanowana zbrodnia. - Tu zadziałał czynnik emocjonalny - zaznacza.

- To mógł być krótki impuls. Czasami naprawdę drobne słowo, które normalnie wywołuje śmiech, może doprowadzić do tragedii. Dlatego w takich delikatnych sytuacjach, jak rozwód, zdrada, trzeba mocno uważać. Nie prowokować do agresywnych zachowań, bo czasami zwykła "pyskówka" może sprawić, że ktoś sięgnie po nóż lub w emocjach udusi - wyjaśnia specjalistka.

Jak dodaje, najgorzej przedstawiają się sytuacje, gdy stary partner jest wyśmiewany, porównywany z nowym. Takie bodźce prowokują do stwierdzenia: "jak nie będziesz ze mną, to nie będziesz z nikim". Wracając do sprawy 60-letniego Adama R., detektywka zwraca też uwagę na jego zachowanie już po przyznaniu się do winy.

- Sprawca mógł teraz przewidzieć, jakie czekają go konsekwencje. Wiedział na pewno, że ciało zostanie znalezione. Popełniał błędy, ponieważ działał dosyć szybko, zostawiał ślady, w tym biologiczne. W związku z tą sytuacją miał świadomość, że nie będzie go trudno namierzyć. Gdy to przemyślał, mógł dojść do wniosku, że nie pozostaje mu nic innego, jak się przyznać, przeprosić i liczyć na łagodniejszy wymiar kary. Być może jest to linia obrony, którą już przedyskutował z adwokatem - wspomina ekspertka.

Małgorzata Marczulewska wyjaśnia, że teraz dużo jest w rękach biegłych z zakresu psychologii.

- Trzeba określić, czy faktycznie jest to skrucha, czy tylko działanie psychologiczne, mające na celu uzyskanie jak najmniejszego wyroku - zauważa.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Zuzanna Sierzputowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Unikalna metoda gotowania ziemniaków ojca Grande
Unikalna metoda gotowania ziemniaków ojca Grande
Często podróżujesz? Musisz znać ten trik
Często podróżujesz? Musisz znać ten trik
Powstał film "Nie jesteś sama". Jest o działaczkach Aborcyjnego Dream Teamu
Powstał film "Nie jesteś sama". Jest o działaczkach Aborcyjnego Dream Teamu
Po dwóch tygodniach zobaczysz różnice. Wystarczy podlać tym tuje
Po dwóch tygodniach zobaczysz różnice. Wystarczy podlać tym tuje
Wiosenne porządki. Nie zapomnij o ramach okiennych
Wiosenne porządki. Nie zapomnij o ramach okiennych
Spodnie idealne dla 50-latek. Drzyzga już w nich paraduje
Spodnie idealne dla 50-latek. Drzyzga już w nich paraduje
Podlej tym borówki. Będą uginać się od owoców
Podlej tym borówki. Będą uginać się od owoców
Czy powrót do eks ma sens? "Żeby się udało, są dwa warunki"
Czy powrót do eks ma sens? "Żeby się udało, są dwa warunki"
Wiosenne nowości w Sephorze. Beautymaniaczki zaraz oszaleją na ich punkcie
Wiosenne nowości w Sephorze. Beautymaniaczki zaraz oszaleją na ich punkcie
Alarmujące dane. "Razem z Węgrami jesteśmy na pierwszym miejscu"
Alarmujące dane. "Razem z Węgrami jesteśmy na pierwszym miejscu"
Wskoczyła w białą mini. Ale marynarka to strzał w dziesiątkę na wiosnę
Wskoczyła w białą mini. Ale marynarka to strzał w dziesiątkę na wiosnę
Czesi szturmują polskie sklepy. Oto co ich zachwyca
Czesi szturmują polskie sklepy. Oto co ich zachwyca