Portret psychologiczny Borysa. Zabójstwo było zemstą?

Portret psychologiczny Borysa. Zabójstwo było zemstą?

Policja nadal szuka Grzegorza Borysa
Policja nadal szuka Grzegorza Borysa
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Facebook | Adobe, Facebook
02.11.2023 10:36, aktualizacja: 02.11.2023 11:22

To już 14. doba poszukiwań Grzegorza Borysa. Współpracujący z funkcjonariuszami psychologowie i profilerzy kryminalni stworzyli portret rzekomego mordercy. Co wynika z opisów specjalistów?

Grzegorz Borys jest podejrzany o zabójstwo swojego syna. Mężczyzny poszukuje policja. Po 10 dniach funkcjonariusze natknęli się na porzucony plecak, prawdopodobnie należący do rzekomego mordercy. Ze służbami współpracuje grupa specjalistów, która stworzyła portret psychologiczny poszukiwanego.

Grzegorz Borys nadal na celowniku policji. Zdradzono, co ujawnia portret psychologiczny mężczyzny

Jak podaje "Gazeta Wyborcza", w sprawę zaangażowany jest zespół psychologów oraz profilerów kryminalnych. Zebrano szczegółowy materiał na temat podejrzanego i dokładnie go przeanalizowano. Eksperci prześwietlili relacje z rodziną, to, jak Borys był postrzegany przez współpracowników, czym się interesował, a także czy łatwo popadał w konflikty.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Życiorys pozwolił stworzyć portret psychologiczny, z którego ma wynikać, że mężczyzna "raczej nie jest zdolny do popełnienia samobójstwa". Jego głównym celem ma być obecnie przetrwanie. Eksperci podkreślają, że podejrzany o morderstwo prawdopodobnie ma głębokie poczucie doznania krzywdy, a morderstwo syna traktuje jako zemstę.

"To dlatego żandarmi na początku poszukiwań przyjechali pod szkołę brata zmarłego sześciolatka. Obawiano się, że Borys może zrobić krzywdę drugiemu dziecku. Radiowozy ŻW pilnowały także domów, w których mieszkają rodzice i teściowie Borysa" - podaje "Gazeta Wyborcza".

Dziennikarze dotarli też do nieoficjalnych ustaleń policji, z których wynika, że portret psychologiczny zawiera też hipotezy niewykluczające, że ścigany nie żyje.

- Jest poszukiwany zarówno żywy, jak i martwy - podaje źródło "Wyborczej".

Mężczyzna przebywał na zwolnieniu lekarskim. W jego mieszkaniu znaleziono notatkę o treści: "Wszyscy jesteście bestiami".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta