5 błędów, którymi szkodzisz sobie przed 10 rano
Czy własnemu zdrowiu można zaszkodzić już w pierwszych godzinach po wstaniu z łóżka? Tak. Zwłaszcza, jeśli poniższe błędy popełniasz niemal każdego dnia.
Czy własnemu zdrowiu można zaszkodzić już w pierwszych godzinach po wstaniu z łóżka? Tak. Zwłaszcza, jeśli poniższe błędy popełniasz niemal każdego dnia.
Zacznijmy od twojej "relacji" z budzikiem". Korzystanie z opcji tak zwanych "drzemek" w budziku prowadzi do rozregulowania wewnętrznego zegara dobowego, problemów z wieczornym zasypianiem oraz złego humoru.
Lekarze powtarzają, że wielokrotne zasypianie i wybudzanie się wcale nie prowadzi do tego, że będziemy bardziej wyspani. Wręcz przeciwnie, najczęściej utrudnia sprawne funkcjonowanie w ciągu dnia. Fazy snu składają się z ok. 90-minutowych cykli. Najbardziej wypoczęci jesteśmy, gdy budzimy się po zakończeniu jednej z nich.
Kilkukrotne włączanie drzemki powoduje, że organizm jest zdezorientowany. Wybudzamy go gwałtownie, by po chwili znów pozwolić mu zapaść w błogie odrętwienie. Efektem często jest zły nastrój i niemożność odpowiedniego skupienia się na wykonywanych zadaniach.
Nasza rada: Przestań korzystać z porannych drzemek. Zmuś się, by wstać, gdy zadzwoni alarm, a nie 20-30 minut później.
Tekst: Agnieszka Majewska/(AM)/(kg), kobieta.wp.pl
Odkładasz przyjemności na popołudnie
Większość z nas już od rana ciężko pracuje. Niektórzy robią w ciągu dnia krótką przerwę na posiłek, ale większość przyjemności odkłada do momentu, gdy skończy pracę. Tymczasem liczne badania naukowe (m.in. te przeprowadzone na uniwersytecie w Minnesocie) dowodzą, że osoby, które rozpoczynają pracę w pozytywnym nastoju, szybciej i sprawniej wykonują swoje obowiązki oraz wykazują mniejszą skłonność do negatywnych emocji i konfliktów ze współpracownikami.
Rano warto również zadbać o przyjemności kulinarne. Zamiast odkładać zjedzenie deseru na potem, co często kończy się pochłanianiem słodkości po kolacji, spraw sobie słodką przyjemność przed południem. Im wcześniej to zrobisz, tym więcej czasu twój organizm będzie miał, by spalić "słodkie" kalorie, zamiast magazynować je w postaci tkanki tłuszczowej.
Nasza rada: Zadbaj o to, by zrobić dla siebie coś przyjemnego, zanim na dobre zaczniesz pracę. Może to być kupno ulubionego latte w drodze do biura, rozmowa telefoniczna z przyjaciółką lub siostrą, poranny jogging. Wszystko, co sprawia ci przyjemność, będzie dobre, by rozpocząć dzień w pozytywnym nastroju.
Nie odsłaniasz żaluzji
Półmrok panujący w sypialni pomaga zasnąć i pozytywnie wpływa na spokojny sen. Ale dobre działanie starannie opuszczonych rolet lub zaciągniętych zasłon kończy się, kiedy wstajesz z łóżka. Abyś mogła zacząć dzień w pozytywnym nastroju i by prawidłowo zadziałał twój wewnętrzny zegar regulujący indywidualny rytm dobowy (który wieczorem pozwoli ci bez problemu zasnąć), potrzebujesz światła słonecznego.
Poza tym naukowcy dowodzą, że słońce nie tylko zmniejsza ryzyko kiepskiego nastroju i depresji, ale także pomaga schudnąć.
W jaki sposób? Otóż promienie słoneczne aktywują różne procesy fizjologiczne, które napędzają metabolizm. Co ciekawe, naukowcy z uniwersytetu Feinberg w Chicago dowiedli, że szczuplejsze są osoby, które korzystają ze słońca rano, niż te, które robią to po południu.
Nasz rada: Pamiętaj, by zaraz po tym, gdy wstaniesz z łóżka odsłaniać rolety lub żaluzje.
Ćwiczysz od razu po przebudzeniu
Wiesz, że aby uruchomić metabolizm i jednocześnie przyspieszyć tempo jego działania w ciągu dnia, powinnaś zjeść śniadanie nie później niż 30 minut po wstaniu z łóżka. Ale jednocześnie spieszysz się, by zdążyć do pracy, pójść na siłownię albo rozpocząć poranny jogging. W efekcie rezygnujesz ze śniadania i zaczynasz ćwiczenia, a to duży błąd.
Ponieważ nie jadłaś przez kilka ostatnich godzin, poziom węglowodanów w twoim organizmie jest obniżony, a ty po prostu nie masz energii. Jeśli dodatkowo zaczniesz korzystać z niej podczas ćwiczeń, po pierwsze nie będziesz mieć siły, po drugie siłownia czy jogging nie spowodują spadku wagi. Dlaczego? Bo twój organizm zamiast spalać kalorie, zacznie je oszczędzać ze względu na intensywny wysiłek, bez zapewnienia mu odpowiedniej porcji porannej energii.
Nasza rada: Śniadanie nie zawsze musi składać się z całej miski owsianki z pokrojonymi owocami z dodatkiem cynamonu i kawałków migdałów. Wystarczy, że w drodze na siłownię zjesz kromkę chrupkiego pieczywa albo pół banana. Konieczne jest także wypicie szklanki wody. Przez ostatnie kilka godzin twój organizm zdążył się lekko odwodnić.
Gwałtownie zrywasz się z łóżka
Jeśli po przebudzeniu zrywasz się gwałtownie z łóżka i z werwą z niego wyskakujesz, możesz zrobić sobie krzywdę. Po nocy spędzonej w jednej pozycji mięśnie pleców mogą być zesztywniałe, więc gwałtowne ruchy, a tym bardziej zeskoki, w najlepszym razie mogą skończyć się przeszywającym bólem w dolnej części kręgosłupa. Może dojść także do przepukliny kręgosłupa, zwanej potocznie wypadnięciem dysku.
Kolejny powód, by rano powoli wstawać z łóżka, wynika z tego, że po kilkugodzinnym leżeniu krew może zbyt szybko odpłynąć do nóg powodując gwałtowny spadek ciśnienia. Efektem są zawroty głowy, co może prowadzić do upadku, a nawet utraty przytomności. Objaw ten, zwany hipotonią ortostatyczną, częściej występuje u kobiet niż u mężczyzn.
Nasza rada: Kiedy następnym razem obudzisz się z ochotą natychmiastowego "wyskoczenia" z łóżka, najpierw połóż się na plecach i na chwilę przyciągnij kolana do klatki piersiowej. Rozgrzeje to mięśnie kręgosłupa i usprawni przepływ krwi w organizmie.