5 sposobów, aby zapobiec rozdwajaniu się końcówek
15.10.2013 09:37, aktual.: 15.10.2013 10:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Rozdwajających się końcówek nie można „wyleczyć” ani „naprawić” – trzeba je niestety podciąć. Istnieją trzy główne kategorie czynników, które powodują ich rozdwajanie się: mechaniczne, chemiczne i środowiskowe. Na szczęście ich niepożądane działanie można zminimalizować, a nawet wyeliminować. Co więc konkretnie powoduje niszczenie końcówek?
Rozdwajających się końcówek nie można „wyleczyć” ani „naprawić” – trzeba je niestety podciąć. Istnieją trzy główne kategorie czynników, które powodują ich rozdwajanie się: mechaniczne, chemiczne i środowiskowe. Na szczęście ich niepożądane działanie można zminimalizować, a nawet wyeliminować. Co więc konkretnie powoduje niszczenie końcówek?
Niemal wszystkie zabiegi dokonywane na włosach mogą być przyczyną rozdwajania o podłożu mechanicznym: tarcie pojawiające się podczas wycierania włosów ręcznikiem lub wysoka temperatura podczas suszenia ich suszarką. Przyczyną uszkodzeń o naturze chemicznej mogą być farby i lakiery do włosów, kremy prostujące i kosmetyki używane przy trwałej ondulacji. Za każdym razem, kiedy farbujesz lub rozjaśniasz włosy, tracisz 10-20 proc. zawartych w nich protein. Z kolei na środowiskowe czynniki uszkodzeń składają się takie zjawiska jak: słona woda, intensywne słońce, wiatr i mróz. Poniżej przedstawiamy 5 sposobów, które pomogą ci uniknąć problemu rozdwajających się końcówek.
Zmniejsz temperaturę
Woda wrze w temperaturze 100 stopni, kurczak gotuje się przy ok. 160, a prostownica może osiągnąć temperaturę rzędu 220 stopni. To zdecydowanie za dużo dla twoich włosów. Dobrą strategią podczas używania prostownicy jest rozpoczęcie od „umiarkowanej” temperatury 100 stopni i jej stopniowe zwiększanie – przy czym nie powinna ona nigdy przekroczyć 160 stopni. Wyższe temperatury zniszczą ochronną warstwę włosa, który osłabiony w ten sposób, będzie bardziej podatny na rozdwajanie. Podobnie jak w przypadku kurczaka, kolor „ugotowanego” w ten sposób włosa wyblaknie.
Używaj odżywek proteinowych
Wszyscy eksperci zgadzają się, że środki chemiczne (w szczególności te zawarte w farbach do włosów przeznaczonych do domowego użytku) w połączeniu z wysokimi temperaturami (jak w przypadku wspomnianych prostownic), zdecydowanie zwiększają ryzyko rozdwajania się końcówek. Powinno się farbować włosy specyfikami, które różnią się najwyżej o jeden lub dwa odcienie od twojego naturalnego koloru włosów. Wszystkie zabiegi koloryzujące wiążą się z obniżeniem wilgotności włosów i obniżeniem w nich zawartości protein, a co za tym idzie – zmianą ich pH, które powinno mieścić się w przedziale 4.5 – 5.5.
Najlepiej wszystkie zabiegi wykorzystujące szkodliwe dla włosów substancje chemiczne zostawić specjalistom, którzy potrafią ocenić obecny stan włosów i odpowiednio dobrać kosmetyki. Warto zapytać swojego fryzjera lub stylistę, jakich środków używa do zapobiegania niepożądanym efektom. A czego używają najlepsi? Przede wszystkim kosmetyków (różnego rodzaju) bogatych w proteiny, pozwalających na utrzymanie w równowadze wilgotności włosów.
Umiejętnie wmasowuj szampon i spłukuj włosy
Jedną z najczęstszych przyczyn rozdwajania końcówek jest nieumiejętne stosowanie... szamponu. Przede wszystkim, woda używana do mycia włosów powinna być chłodna lub co najwyżej letnia. Podczas spłukiwania włosów nie należy ich o siebie pocierać. Warstwa ochronna włosa ma strukturę podobną do rybich łusek – jest bardzo wytrzymała, ale intensywne pocieranie włosów o siebie powoduje, że „łuski” odpadają. Nie zaleca się także – na analogicznej zasadzie – wycierania włosów ręcznikiem (w szczególności z użyciem dużej siły).
Długie lub kręcone włosy są bardziej podatne na rozdwajanie. Organizm jest w stanie równomiernie rozprowadzić wodę we włosach co najwyżej w odległości 15–18 cm od podstawy włosa. Dlatego końcówki długich włosów są bardziej suche. Dodajmy, że szampony zwykle skutecznie usuwają ochronne warstwy tłuszczu z końcówek włosów, co jeszcze bardziej zwiększa ryzyko rozdwajania się końcówek. Najlepszym sposobem na spłukiwanie szamponu jest nałożenie odżywki na opuszki palców i delikatne wmasowywanie jej od podstawy głowy w stronę końcówek. Zmniejszy to znacznie tarcie i pozwoli na dokładne pozbycie się resztek szamponu (oczywiście powinno się to robić pod strumieniem bieżącej wody). Następnie włosy najlepiej zawinąć w turban zrobiony z ręcznika o miękkiej, przyjemnej w dotyku fakturze.
Do suszenia używaj bibuły
\ W sprzedaży dostępne są specjalne bibuły do osuszania włosów (takie, jakich używają fryzjerzy). Ich wysoka chłonność powoduje, że nie trzeba (i nie powinno się) pocierać nimi włosów. Wystarczy przyłożyć bibułę do mokrych kosmyków, a ta wchłonie wodę. Na rynku dostępne są też specjalne szczotki do osuszania włosów, działające na podobnej zasadzie. Jeśli zdecydujesz się na ich kupno, pamiętaj o dwóch ważnych zasadach. Pierwsza: tarcie powinno być jak najmniejsze, więc przed czesaniem koniecznie zastosuj odżywkę. Druga to kolejność osuszania, która na pierwszy rzut oka może się wydać mało intuicyjna. Należy je wykonywać zaczynając od końcówek i stopniowo przesuwając się w górę.
Minimalizuj wpływ czynników środowiskowych
Zarówno słona, jak i chlorowana woda, mają zgubny wpływ na kondycję włosów. Oprócz stosowania odżywek, warto podczas plażowania spryskiwać włosy wodą (może być z kranu), co dodatkowo ochroni je przed destrukcyjnym wpływem słońca. Dodajmy jeszcze, że niektóre kosmetyki do włosów również zawierają sól i należy ich unikać. Mowa tu o żelach do włosów i podobnych produktach, które zawierają bardzo dużo wody i są zagęszczane przy pomocy soli. Oczywiście nigdzie nie jest napisane wprost, że zawierają sól, więc sprawdzając skład powinnaś szukać jej łacińskiej nazwy – sodium chloride.
Na podst. latest-hairstyles.com/Gertruda Bober (gb/mtr), kobieta.wp.pl
Zobacz także: Przedłużanie włosów - czy warto?