Blisko ludziAdrianna Biedrzyńska walczy o przetrwanie. Sprzedaje swetry, które robi na drutach

Adrianna Biedrzyńska walczy o przetrwanie. Sprzedaje swetry, które robi na drutach

Adrianna Biedrzyńska nie siedzi z założonymi rękami
Adrianna Biedrzyńska nie siedzi z założonymi rękami
Źródło zdjęć: © ONS
Aleksandra Sokołowska

10.11.2020 07:49, aktual.: 02.03.2022 08:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Artyści walczą o przetrwanie. Nie mogą koncertować, grać w teatrach, więc niektórzy znaleźli się w ciężkiej sytuacji finansowej. Adrianna Biedrzyńska też stara się o inne źródła dochodu. Sprzedaje to, co uda jej się zrobić na drutach.

Adrianna Biedrzyńska tworzy rękodzieło. Aktorka znana z serialu "Barwy szczęścia" postanowiła zarabiać na swojej pasji. Czasy dla artystów są niepewne, więc Biedrzyńska zatroszczyła się o dodatkowe źródła przychodów. Czapki, swetry i sukienki, które robi na drutach, cieszą się sporym powodzeniem w sieci. Klientów nie brakuje, a Biedrzyńska ma nawet metki sygnowane swoim nazwiskiem, które doszywa do własnoręcznie zrobionych ubrań.

Adrianna Biedrzyńska robi swetry na drutach

Kilka dni temu aktorka na swoim profilu na Instagramie zamieściła post: "Jeszcze nie zdążyliśmy ruszyć z teatrem, a już nas zamknęli ... No cóż. Będę robić na drutach, szydełkiem, czytać, mogę gadać do Was... uczyć dziergania... nie wiem, co to będzie. Powolne umieranie. Tata mówił, powtarzał ... farmacja, psychiatria itp. Proszę słuchać rodziców”.

Obserwatorom aktorki w mediach społecznościowych spodobały się rzeczy, które tworzy. "Jestem zachwycona Panią i Pani robótkami, przepiękne" – napisała jedna z fanek. "Wielkie brawa za talent" – dodawali inni.

Aktorzy w ciężkiej sytuacji przez pandemię

Artyści przez pandemię koronawirusa i kolejne obostrzenia: zamknięte kina, teatry, pozbawieni zostali pracy. Dla wielu to było jedyne źródło utrzymania. Na szczere wyznanie zdobyła się też aktorka Barbara Garstka. Wyznała, że od kilku dni pracuje w sklepie meblowym. 31-latka, która grała m.in. na deskach warszawskich teatrów Syrena i Kwadrat, musiała znaleźć inne zatrudnienie i utrzymuje się z pracy fizycznej. Garstka nie kryje wściekłości na rząd PiS. – My chcemy godnie żyć, chociażby za najniższą krajową – mówiła.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (425)
Zobacz także