"Afera rozporkowa" ją zniszczyła. Tak dziś wygląda jej życie
Pod koniec lat 90. romans Billa Clintona wywołał globalny skandal. Choć prezydent utrzymał urząd, największe koszty poniosła młoda stażystka. Po latach odzyskała głos. 23 lipca 2025 r. Monica Lewinsky kończy 52 lata.
W połowie lat 90. młoda stażystka w Białym Domu znalazła się w centrum jednego z największych politycznych skandali XX wieku. Monica Lewinsky, mając zaledwie 22 lata, nawiązała bliską relację z prezydentem Stanów Zjednoczonych, co — po ujawnieniu — wywołało globalną burzę medialną. W 1998 roku świat usłyszał o niej po raz pierwszy, gdy śledczy ujawnili ponad 20 godzin nagrań jej konwersacji, które zawierały osobiste wyznania.
W odpowiedzi na rosnące napięcie, prezydent Bill Clinton wygłosił słynne przemówienie, które przeszło do historii polityki: - Chcę powiedzieć Amerykanom jedną rzecz. Wysłuchajcie mnie. Powiem to jeszcze raz: Nie utrzymywałem relacji seksualnych z tą kobietą, panną Lewinsky.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najbardziej kosztowne rozwody. Mel Gibson stracił fortunę
Choć Clinton pozostał na stanowisku, jego stażystka poniosła dotkliwe konsekwencje. Przez lata była obiektem kpin, drwin i nienawiści — zarówno w tradycyjnych mediach, jak i później w internecie.
"Kultura upokarzania wciąż trwa"
Dopiero po latach Monica Lewinsky zaczęła publicznie opowiadać o własnej traumie. W 2015 roku podczas jednego z wystąpień przyznała: - Mając 22 lata, zakochałam się w swoim przełożonym. W wieku 24 lat poznałam tego druzgocące konsekwencje. Kultura upokarzania wciąż trwa, dlatego potrzebujemy kulturalnej rewolucji. Potrzebujemy powrotu do długo obowiązujących wartości, takich jak współczucie, miłosierdzie i empatia.
Zwróciła również uwagę na nowe oblicze przemocy społecznej: - Dzisiaj nazywamy to cyberprzemocą i internetowym napastowaniem. Piętnowanie ludzi online jest łatwiejsze, niepowstrzymane i dostępne przez cały czas. Publiczne piętnowanie stało się "krwawą dyscypliną" i musi się skończyć. Lewinsky z tego względu została aktywistką społeczną działającą na rzecz walki z zastraszaniem.
Głos w sprawie — dosłownie i symbolicznie
Po latach milczenia Monica Lewinsky przekształciła własne doświadczenia w siłę. Mając 50 lat, dołączyła do kampanii modowej marki Reformation we współpracy z organizacją vote.org, zachęcającej Amerykanów – szczególnie kobiety – do udziału w wyborach. - Idea jest prosta: skorzystajmy z naszego głosu po to, aby nas usłyszano. To potężny oręż demokracji - przekonywała Lewinsky.
Dyrektor kreatywna marki, Lauren Cohan, wskazała, że Lewinsky stała się symbolem dla kobiet z różnych pokoleń – od generacji X, przez milenialsów, po gen Z – dzięki swojemu odważnemu głosowi w debacie o publicznym poniżaniu.
W rozmowie z magazynem "Elle" Monica przyznała, że nauczyła się żyć ze swoją przeszłością: - Jestem podekscytowana nową dekadą i jestem pełna nadziei. Nawet powiedzenie tego jest przerażające dla kogoś, kto przeżył tak dużą traumę.
Kobieta założyła również podcast "Reclaiming with Monica Lewinsky", w którym opowiada o odzyskiwaniu głosu, godności i tożsamości po trudnych doświadczeniach. Monica rozmawia z gośćmi – znanymi i nieznanymi – o tym, co zostało im odebrane i jak próbują to odzyskać. Czerpie ze swojej własnej historii i nie boi się trudnych tematów. Lewinsky została także autorką w magazynie "Vanity Fair".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.