Agata Kornhauser-Duda rozmawiała z siostrami dominikankami, które wspierają Dom Pomocy Społecznej w Bochni

Siostry pospieszyły z pomocą podopiecznym Domu Pomocy Społecznej w Bochni. Po tym, jak w ośrodku potwierdzono koronawirusa, część personelu zrezygnowała z pracy z uwagi na zakażenie, część została objęta kwarantanną.

Dom Pomocy Społecznej w Bochni jest obecnie największym ogniskiem koronawirusa w województwie małopolskim. W placówce zakażenie stwierdzono u 53 osób. W tej grupie jest 17 pracowników oraz 36 podopiecznych – podaje portal Nasze Miasto Bochnia.

Dom Pomocy Społecznej w Bochni wsparły siostry dominikanki

Na początku kwietnia w ośrodku wykryto koronawirusa. Zakażenie poszło lawinowo i już w połowie miesiąca pozytywny wynik otrzymało aż 29 osób. Kiedy przed Wielkanocą część pracowników zrezygnowała z pełnienia obowiązków w placówce, z pomocą ośrodkowi ruszyły siostry dominikanki z Krakowa. Poza nimi mieszkańców ośrodka wsparli ratownicy medyczni i ksiądz misjonarz z diecezji tarnowskiej. Obecnie pensjonariuszami opiekuje się osiem sióstr, ksiądz, dwie studentki i dwóch ratowników medycznych z Bochni. "Wyniki badań wymazów tymczasowego personelu są na razie negatywne" – podaje z kolei "Gazeta Krakowska".

O sytuacji w ośrodku rozmawiała z siostrami Agata Kornhauser-Duda. Poprzez wideokonferencję połączyła się z zakonnicami i, jak czytamy na instagramowym profilu prezydenta, rozmawiała głównie o ich wparciu dla ośrodka. Zakonnice wykonały ogromną pracę, podczas gdy zakażony lub objęty kwarantanną personel nie mógł opiekować się mieszkańcami.

Sytuacja w Domu Pomocy Społecznej w Bochni, dzięki pomocy sióstr zakonnych, stabilizuje się. Kolejną pozytywną informacją jest to, że trzy osoby pokonały koronawirusa i mają wrócić do domu.

Zobacz także: SIŁACZKI – program Klaudii Stabach. Sezon 2 odc. 1. Historie inspirujących kobiet

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl