Melania Trump ma już inne nastawienie. Ekspertka od mowy ciała zauważyła zmiany
Melania Trump, żona prezydenta Donalda Trumpa, od razu po przeprowadzce do Białego Domu zdawała się być wycofana i niechętna do pełnienia prezydenckich obowiązków. Jednak zdaniem popularnej ekspertki od mowy ciała Judi James niedawno nastąpił punkt zwrotny.
20.04.2020 | aktual.: 20.04.2020 10:59
Melania Trump jest pierwszą damą USA od 2017 roku. Zanim Donald Trump został prezydentem, małżeństwo zdążyło przyzwyczaić się do życia w blasku fleszy – ona robiła karierę jako modelka, a on był znanym amerykańskim przedsiębiorcą.
Melania Trump zmieniła podejście
Tuż po wygraniu wyborów i rozpoczęciu swojej prezydentury Donald Trump chciał za wszelką cenę pokazać swoje zdolności przywódcze. Według ekspertki od mowy ciała Judi James w tamtych czasach Melania Trump zdawała sobie sprawę, że nie może mieć zbyt wiele do powiedzenia i musi jedynie zadowolić się drugoplanową rolą. "Trump przyjął przedsiębiorcze podejście do władzy, a nie prezydenckie, co oznaczało niepoświęcanie żonie należytej uwagi i niedzielenie się z nią swoim statusem" – wyjaśniła w rozmowie z serwisem Express.co.uk.
Poza tym Judi James twierdzi, że na początku prezydentury dla Melanii i tak bardzo ważne było, żeby dobrze wyglądać. "Jej język ciała wskazywał, że lepiej odnajdywałaby się na czerwonym dywanie niż w Białym Domu. To sugeruje, że sama postrzegała siebie raczej jako piękny dodatek do prezydenta, niż jako pierwszą damę" – mówi ekspertka.
Jednak z czasem nabrała więcej wiary w siebie i zaczęła widzieć siebie jako partnerkę męża. "Melania porzuciła rolę modelki u boku Donalda Trumpa i zaczęła przyjmować pseudo-wojskową postawę, stosując symetryczne pozy z wyprostowanymi ramionami i ramionami skierowanymi prosto na boki" – tłumaczy Judi James i jednocześnie dodaje, że jest to znak poprawy relacji między małżonkami.
Zobacz także: Smacznego na dobry wieczór! Odc. 2: Chlebek bananowy
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl