Agnieszka Fitkau-Perepeczko o Witoldzie Pyrkoszu. "Poniżał mnie i ośmieszał przed cała ekipą"
Agnieszka Fitkau-Perepeczko przez kilka lat grała w popularnym serialu "M jak miłość". To tam, jak wynika z jej wypowiedzi, miał zacząć się konflikt z Witoldem Pyrkoszem. Aktorka oskarżyła nieżyjącego kolegę o szereg nieprzyjemnych zachowań.
11.10.2022 | aktual.: 11.10.2022 10:52
Agnieszka Fitkau-Perepeczko w latach 2003-2007 wcielała się w postać Simony w serialu "M jak miłość". To właśnie ta rola przyniosła jej największą popularność. Po latach aktorka wróciła wspomnieniami do tamtego okresu, żeby opowiedzieć o konflikcie z kolegą z planu.
Perepeczko miała konflikt z Pyrkoszem?
We wpisie na Facebooku Agnieszka Fitkau-Perepeczko opowiedziała o nieprzyjemnych sytuacjach, które miała mieć z Witoldem Pyrkoszem. Wspomniała też, od czego wszystko się zaczęło.
"Któregoś dnia wspólnej pracy na planie poprosiłam Witolda Pyrkosza o maleńki wywiad na temat jego pracy, kariery, tłumacząc mu, że piszę taką książkę i sama grając małą rólkę ośmielam się poprosić o te kilka chwil uwagi. Popatrzył na mnie jakbym była śliską jaszczurką obdartą ze skóry i rzekł: 'Na mojej dupie nie będziesz zarabiać pieniędzy...' i dodał: 'Nigdy!' - napisała aktorka.
Tego dnia miała zadzwonić do swojego męża, Marka, który z Witoldem Pyrkoszem pracował na planie serialu "Janosik" . "Przecież to był jego starszy kolega z 'Janosika'. Może coś zaradzi. 'Kiciu, nie przejmuj się!', wołał Marek do słuchawki. No i Kiciuś z miejsca przestał się przejmować... Ale nasza wzajemna niechęć przetrwała forever... (…) A mogło być tak przyjemnie..." - wyznała Agnieszka Fitkau-Perepeczko.
Zobacz także
Perepeczko oskarża Pyrkosza
Agnieszka Fitkau-Perepeczko starała się znaleźć przyczynę rzekomej niechęci aktora do niej. "Rzadko się zdarza, żeby starszy kolega nienawidził młodszej koleżanki, że jest żoną jego kolegi, który nie lubił nocnych hulanek, był piękny jak marzenie. A on jakby mniej piękny. No to po pierwsze... Po drugie babsko (ja) przyjechało z Australii i dostało rolę... Rola zaczęła się rozrastać, dziennikarze się interesowali, etc. To było za dużo jak na wytrzymałość starszego kolegi i dawał popalić... Gnębił mnie strasznie..." - wyjawiła.
Aktorka podzieliła się także swoją opinią na temat Witolda Pyrkosza. "Myślę że był świetnym drugoplanowym charakterystycznym aktorem. Miał trudny charakter i dużo zazdrości. Ja w serialu znalazłam się niespodziewanie i odniosłam nawet mały sukces, który w jego głowie się nie mieścił" - wyznała. To jednak nie koniec rozważań aktorki. Agnieszka Fitkau-Perepeczko opowiedziała o tym, jak wobec niej zachowywać miał się Witold Pyrkosz.
"Poniżał mnie i ośmieszał przed cała ekipą i cała ekipa to widziała. Mówił o mnie bzdury, kłamstwa w wywiadach w telewizji i na spotkaniach. Ludzie byli skonsternowani, nie wiedzieli, co myśleć. To było słabe, nie miałam szans na obronę. Często o tym myślę. Sprawił mi wiele przykrości i spowodował dużo łez..." - napisała.
Wpis zniknął z Facebooka, ale Agnieszka Perepeczko na swoim Instagramie odniosła się do burzy, którą wywołał. "Taka jestem i nic tego nie zmieni" - napisała.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!