Agnieszka Kotońska pochwaliła się wakacyjną sylwetką. Fani: Rozwaliłaś system
Agnieszka Kotońska zyskała ogromną sympatię telewidzów za sprawą występów w programie "Gogglebox. Przed telewizorem". Gwiazda pochwaliła się ostatnio miejscem, w którym spędza tegoroczne wakacje. Odpoczywa w kurorcie nad polskim morzem i dzieli się z fanami zdjęciami z urlopu. Na jednym z nich zapozowała w stroju kąpielowym.
28.06.2022 | aktual.: 28.06.2022 09:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Agnieszka Kotońska właśnie rozpoczęła wakacje. W tym roku wypoczywa nad polskim morzem. Postawiła na urlop w jednym ze znanych kurortów w Mielnie. Gwiazda programu "Gogglebox. Przed telewizorem" spędza przyjemne chwile w towarzystwie swoich najbliższych, czyli męża i syna. Celebrytka dokumentuje wakacyjną przygodę na Instagramie, dodając zdjęcia z hotelowego podwórka. Ostatnio zaskoczyła fanów zdjęciem w stroju kąpielowym.
Agnieszka Kotońska pozuje do zdjęcia w bikini
Agnieszka Kotońska pochwaliła się fotografią z hotelowego ogrodu. Gwiazda zapozowała do niego na tle rzymskiej pergoli i roślinności, kontrastującej kolorystycznie z jej jaskrawo różowym bikini. Jest widocznie zadowolona i zrelaksowana. Wakacje nad polskim morzem sprawiają jej wiele radości, co zresztą podkreśliła w opisie dodanym do zdjęcia.
"Wakacyjny vibe. Chwilo, trwaj" - napisała na Instagramie.
Fanom bardzo spodobało się nowa fotka Kotońskiej, o czym dali znać w komentarzach. "Super figura", Aga, rozwaliłaś system!", "Co za ciało!", "Figura obłędna! Olśniewasz" - pisali pod postem. Agnieszka nie pozostawiła komplementów bez odpowiedzi. Przyznała, że jej figura to efekt ciężkiej pracy.
"Cały rok pracowałam na ten efekt - nie jest źle, ale mogło być lepiej. Jestem bardzo krytyczna co do swojej figury i osoby" - wytłumaczyła.
Agnieszka Kotońska przeżyła koszmar w Mielnie
To nie pierwszy raz, gdy Agnieszka Kotońska i jej mąż Artur wypoczywają w Mielnie. Do tej popularnej nadmorskiej miejscowości wybrali się także w ubiegłym roku. Nie wspominają jednak tamtych wakacji zbyt dobrze. Byli bowiem świadkami dramatycznej sytuacji.
"Dla wszystkich dietetyków i znawców powiem wam, że dziś byłam w Mielnie, gdzie była akcja poszukiwawcza małej Andżeliki i Artur był jednym z nielicznych, który przebiegł kawał drogi w poszukiwaniu małej, a wielu wysportowanych młodzików leżało na kocach, popijali zimnego Lecha i obserwowali czy znaleziono dziecko" - wyznała na Instagramie.
Małżonkowie powiedzieli, że sytuacja była dla nich niezwykle stresująca. Na szczęście wszystko szczęśliwie się skończyło.
"Wszyscy płakaliśmy razem z matką tej dziewczynki. Bardzo to przeżyliśmy. Mąż jest emocjonalny, też płakał. Podobnie syn. A na koniec klaskaliśmy ratownikom, że się udało i dziecko żyje" - dodała Kotońska.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl