Agustin Egurrola zarwał noc z powodu dziecka. Choreograf pokazał, jak wyglądał rano
Agustin Egurrola niedawno po raz drugi został ojcem. Opieka nad niemowlakiem nie należy do najłatwiejszego zadania, o czym zdążył się już dobitnie przekonać. Najnowsze zdjęcie idealnie pokazuje, jak czuje się rodzic po nieprzespanej nocy.
Agustin Egurrola
Agustin Egurrola to jeden z najpopularniejszych choreografów tanecznych w Polsce. To on odpowiadał przez wiele lat za układy taneczne w programie "Taniec z Gwiazdami", a obecnie jest jurorem w programie "Dance, Dance, Dance". Ponadto prowadzi własną szkołę tańca.
Miłość od pierwszego wejrzenia
Prywatne życie Egurroli również jest wypełnione wieloma obowiązkami. Ostatnio najważniejszym jest syn. Mały Oscar jest owocem miłości z tajemniczą Dianą, którą Agustin poślubił w 2020 roku. Para poznała się dzięki tancerce Lence Klimentowej, która zorganizowała niezobowiązujące spotkanie.
"Z Lenką i Jankiem byliśmy na koncercie Beyoncé, a potem poszliśmy do Teatro Cubano. Tam dołączyła do nas Diana. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Wydała mi się taka delikatna i skromna. Przetańczyliśmy całą noc, choć widziałem, że była wyraźnie przerażona moim zaproszeniem do tańca. Ale była dzielna i sobie świetnie radziła” - wyjawił w rozmowie z Vivą.
Na początku marca przyszedł na świat ich syn. Pierwsze tygodnie z dzieckiem są szczególnie trudne i wymagają od rodziców wielu poświęceń. Choreograf dzielnie opiekuje się Oscarem i nie ukrywa, że czuje się zmęczony.
Po ostatniej nieprzespanej nocy miał wyraźnie podkrążone oczy i popuchniętą twarz. "Z serii samo życie. Nie pospaliśmy dzisiaj" - wyznał pod fotografią zrobioną o poranku.
"Mam obecnie ten sam stan, ale czasami mam wrażenie, że ten stan nas wzmacnia i pokazuje, ile potrafimy zrobić dla naszych dzieci. O poranku jak gdyby nigdy nic wstajemy, tulimy, karmimy, tańczymy, a kiedy w dzień śpią, pracujemy, sprzątamy, zamiast spać" - skomentowała jedna z internautek.
Oscar to drugie dziecko Agustina Egurroli. Z tancerką Niną Tyrką ma córkę Carmen.
