Aktorka się nie patyczkuje. Jej rolki robią w sieci furorę
Większość gwiazd i celebrytów przyzwyczaiła nas do tego, że media społecznościowe są słupem reklamowym, miejscem, gdzie można powdzięczyć się do obiektywu i pochwalić stylem życia. Katarzyna Ankudowicz stawia ten stereotyp na głowie. Jej rolki z cyklu #noidobra robią prawdziwą furorę, ale i wywołują kontrowersje.
10.12.2024 | aktual.: 10.12.2024 14:09
Aktorka telewizyjna, serialowa i teatralna jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Katarzyna Ankudowicz na TikToku i Instagramie publikuje filmiki, w których komentuje różne tematy, dzieli się radami, czy opowiada o relacjach damsko-męskich. Zamiast jednak przybrać płaszczyk mądrości oświeconej, do swoich nagrań podchodzi z dużą dozą satyry, ironii i dystansu. Efekt? Nagrania robią w sieci furorę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyjaśnia Ankudowicz, pomysł na te filmiki zrodził się w momencie, w którym była unieruchomiona po operacji. Dochodząc do siebie, przebywała na zwolnieniu lekarskim i szukała sposobu na znalezienie własnej przestrzeni. Zaczęła zatem publikować rolki z cyklu #noidobra.
Aktorka publikuje filmiki. "Ja się tutaj wystawiam"
Swoje nagrania poświęca różnym tematom, czasami kontrowersyjnym. Nietrudno zgadnąć, że wzbudzają one emocje. Obok osób, które chętnie biorą udział w dyskusji na poruszony temat, są też zaciekli krytycy. Aktorka niedawno chwaliła się m.in., że wygrała sprawę sądową z bankiem, w którym zaciągnęła kredyt we frankach szwajcarskich.
– Otrzymałam komentarze typu: na pewno pijesz, umaluj się, ubierz się, umyj włosy czy tam jeszcze jakieś inne. Ale proszę bardzo, ja się przecież tutaj wystawiam po to, żeby mnie widzieli i mówili. A każdy mówi tyle, na ile go stać, albo o tym, o czym może – opowiada aktorka w rozmowie z Newserią Lifestyle.
Aktorka mierzy się z krytyką. "Każdy ma prawo do swojej wizji"
Z krytyką, w szczególności taką, która nie jest konstruktywna, a raczej ma za zadanie pognębić atakowaną osobę, niełatwo sobie dać radę. Jak podkreśla Ankudowicz, trzeba mieć do tego anielską cierpliwość i dystans i nie brać tego do siebie.
– To też jest ciekawe, bo z jednej strony fajnie się zmierzyć z oceną, bo też te rolki są o tym, że jestem oceniana i tego się boję. Ale jak już patrzę na te oceny, no to myślę sobie: OK, nie mam na to wpływu. Nie zamierzam też uskuteczniać jakiegoś pościgu dopaminowego, żeby teraz udowodnić coś tym ludziom. Każdy ma prawo do swojej wizji, ja też mam takie samo prawo do decydowania o sobie, do mówienia swoich poglądów, do życia po swojemu, dopóki nikogo nie krzywdzę – mówi Katarzyna Ankudowicz Newserii Lifestyle.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl