Ala ma żal do teściów. "Szczują moje dziecko, bo nie idzie do komunii"
Ala i jej mąż nie są katolikami. Nie mieli ślubu kościelnego, nie ochrzcili dzieci. Ich starsza córka powinna iść do komunii, oni jednak nie chcą o tym słyszeć. Teściowie Alicji nie mogą się z tym pogodzić. Próbują przekupić 9-latkę prezentami.
17.05.2019 19:28
Córka Ali nigdy nie była związana z Kościołem. Nie chodzi na religię, nie zna katolickich obrządków, a całe komunijne zamieszanie dzieje się – jak podkreśla jej mama – obok. Dziewczynka nigdy nie czuła się jednak gorsza z powodu wyborów swoich rodziców. W przeciwieństwie do jej dziadków.
Teściowie Alicji nie mogą się pogodzić, z myślą, że ich wnuczka nie włoży białej sukienki i nie przyjmie sakramentu. Jak pisze mama 9-latki na forum Kafeteria, nigdy nie przeboleli, że nie mają ślubu kościelnego i nie ochrzcili dzieci. Teraz mają prawdziwe pole do popisu. Jakiś czas temu zapytali wnuczki, jaki jest jej wymarzony prezent. No i się zaczęło.
– Odpowiedziała, że marzy jej się taki modny rower retro, miętowy z białymi oponami i koszykiem z przodu. Zdziwiło mnie to, ale myślałam, że może chcą jej na koniec roku kupić albo na urodziny w czerwcu. No i tu się zaczęło granie. Powiedzieli córce, że dzieci dostają takie prezenty, kiedy idą do komunii i że gdyby szła z innymi, to dziadek z babcią by jej taki rower kupili – pisze Ala.
– A do tego jeszcze pewnie od innych gości dostałaby różne superrzeczy: smartfon, tablet, aparat, wieżę, różne sprzęty sportowe i pieniądze. Myślałam, że wybuchnę. W życiu taka wściekła nie byłam – dodaje mama dziewczynki. Przyznaje, że wyprosiła ich z domu, a gdyby nie obecność dzieci, nie wie, jak by zareagowała. Zapytała internautów, co oni zrobiliby na jej miejscu.
Część z nich przyznała jej rację. Pochwalili, że postępuje zgodnie ze swoim sumieniem. Inni zasugerowali, że być może powinna ochrzcić dzieci "dla świętego spokoju", a potem posłać do komunii. Dzięki temu dziadkowie nie mieliby pretensji, a dzieci mogłyby w przyszłości same zadecydować, czy chcą należeć do Kościoła. Nie zabrakło również komentarzy, że "sama jest sobie winna".
Inni zauważyli, że tak właśnie wygląda dzisiejszy katolicyzm – nie posyła się dzieci do komunii dla samego sakramentu, a dla prezentów i wypchanych po brzegi kopert. Podobnie ze ślubami.
– Autorka postąpiła zgodnie ze swoim sumieniem i lepiej niż większość katolików-hipokrytów, którzy robią ślub dla kasy i chodzą do kościoła, żeby sąsiad widział. A ze strony teściów to świństwo. Raz, że grają dzieckiem, a dwa, że nie szanują waszych wyborów. Współczuję autorko – pisze Ola.
Okazuje się, że Alicja nie jest sama. Pod jej wpisem pojawiły się komentarze osób, które podobnie jak ona mają problem z teściami i ich brakiem akceptacji. Mimo żądań i nacisków ze strony bliskich pozostają jednak nieugięci. Czy mają inne wyjście?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl