Alan Andersz pokazuje wstrząsające zdjęcie z czasów tuż po wypadku. Miał na głowie około 50 szwów

Aktor po raz kolejny wspomina dramatyczne wydarzenia sprzed ośmiu lat. Podzielił się w sieci wcześniej niepublikowanym zdjęciem.

Alan Andersz mówi o wypadku
Źródło zdjęć: © ONS.pl

Mija właśnie 8 lat od tragicznego wypadku Alana Andersza, który w 2012 roku doznał poważnego urazu głowy w wyniku szarpaniny w jednym z warszawskich klubów. Lubiany aktor miał wtedy zaledwie 23 lata, a jego życie zawisło na włosku. Jednak dzięki niezwykłej walce lekarzy i samozaparciu, Andersz powrócił do pełnej sprawności. Dziś, we wzruszającym wpisie, postanowił podziękować za uratowanie życia.

"8 lat temu o godzinie, o której wrzucam ten post, 2 lekarzy walczyło o moje życie na bloku operacyjnym. Nie poddali się, naprawili. Z tego, co pamiętam, na które zdjęciu trzymam mam ok. 40-50 szwów. To, że lekarze się nie poddali i dokonali niemożliwego, dało mi moc do tego, żebym i ja się nie poddał" – wspomina Andersz, w opisie pod wstrząsającą fotografią, na której pozuje ze zdjęciem zoperowanej głowy.

Stan aktora tuż po wypadku był bardzo poważny, a jego szanse na przeżycie i odzyskanie pełnej sprawności nikłe. Lekarze podjęli się jednak wymagającej operacji i jego życie udało się uratować.

Dziękuje lekarzom

"W momentach słabości bardzo często sobie powtarzałem: "Lekarze operowali mnie 7-8h ze świadomością, że szanse na przeżycie mam marne i nie poddali się. To komuś ma zależeć na moim życiu bardziej niż mi??!! Nie może tak być" – wyjawia.

Wypadek i walka, jaką musiał stoczyć, by powrócić do normalnego funkcjonowania, zupełnie przewartościowały jego życie. Od tamtej pory aktor stara się czerpać z życia garściami, uprawiając sport i angażując w akcje charytatywne. Otwarcie także opowiada o swoich przeżyciach, stając się tym inspiracją dla innych osób, które tak jak on kiedyś, znalazły się w trudnej sytuacji życiowej - "Wyszedłem. Inaczej patrzę na wszystko! Jest pięknie. Życie jest piękne! Staram się przekazywać wiedzę, którą złapałem, komu tylko mogę, żeby uświadomić, że nawet z najciemniejszej doliny da się wyjść. Nie poddawajcie się kochani! Trzymam za was kciuki! Kimkolwiek jesteś, życzę ci dobrze!"

Jak jednak zaznacza, powrót do normalności zawdzięcza przede wszystkim lekarzom i bliskim, którzy wspierali go w trudnych chwilach.

W Holandii walczą o prawa "sexworkerów". Polskie prostytutki z tego kpią

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Skończyła 49 lat. W latach 90. znali ją niemal wszyscy
Skończyła 49 lat. W latach 90. znali ją niemal wszyscy
Byli razem 11 lat. Mało kto wie, kim jest jego obecna żona
Byli razem 11 lat. Mało kto wie, kim jest jego obecna żona
Znajdują tam jaja. Te miejsca w domu mogą być wylęgarnią kleszy
Znajdują tam jaja. Te miejsca w domu mogą być wylęgarnią kleszy
Związała się z o 31 lat młodszym. Tak o nim mówiła
Związała się z o 31 lat młodszym. Tak o nim mówiła
Córka Samusionek wylądowała w domu dziecka. Taką mają dziś relację
Córka Samusionek wylądowała w domu dziecka. Taką mają dziś relację
Grzybowa "gorączka złota". Są warte nawet 2 tys. zł
Grzybowa "gorączka złota". Są warte nawet 2 tys. zł
Nie tylko rajstopy zwracają uwagę. Spójrzcie na jej buty
Nie tylko rajstopy zwracają uwagę. Spójrzcie na jej buty
Jej nowy wpis rozdziera serce. Tak pożegnała Wójcika
Jej nowy wpis rozdziera serce. Tak pożegnała Wójcika
Opowiedziała o walce z chorobą. "Siedem bardzo ciężkich lat"
Opowiedziała o walce z chorobą. "Siedem bardzo ciężkich lat"
Na bieliznę zarzuciła marynarkę. W sieci aż huczy
Na bieliznę zarzuciła marynarkę. W sieci aż huczy
Piękne imię wymiera. W 2024 roku nazwano tak tylko 17 dziewczynek
Piękne imię wymiera. W 2024 roku nazwano tak tylko 17 dziewczynek
Wzięła samoślub w czterdzieste urodziny. Impreza trwała trzy dni
Wzięła samoślub w czterdzieste urodziny. Impreza trwała trzy dni