Aleksandra Żebrowska po mocnym retuszu. Pokazała, jak mogłaby wyglądać

Aleksandra Żebrowska to nie tylko żona popularnego aktora, ale również zaradna bizneswoman oraz matka trójki dzieci. Kobieta próbuje radzić sobie ze wszystkimi obowiązkami i nie ukrywa, że często jest trudno, nieidealnie i szaro.

Żebrowska pokazuje na Instagramie macierzyństwo ze wszystkimi jego blaskami i cieniami, dlatego zyskała uznanie w oczach wielu innych matek.

Co więcej, 33-latka nie ma oporów przed publikowaniem zdjęć, gdzie niekoniecznie korzystnie wygląda. Na co dzień Żebrowska rzadko się maluje, nosi wygodne dresy i pośpiesznie upięte włosy. Dokładnie taką samą wersję siebie pokazuje w mediach społecznościowych.

Tymczasem Instagram zalany jest zdjęciami perfekcyjnie wyglądających kobiet, których smukłe sylwetki i gładkie twarze mogą wpędzić w kompleksy przeciętnego odbiorcę. Zdecydowana większość tych zdjęć to efekt przeróbki graficznej. Żebrowska postanowiła sprawdzić, jak sama wyglądałaby dzięki takiemu zabiegowi.

Okazuje się, że twarz Oli byłaby nie do poznania. Aplikacja wyrównała koloryt, wysmukliła nos, uwydatniła kości policzkowe, powiększyła usta, a nawet dołożyła makijaż.

"Dążenie do ideału piękna pokazywanego w social mediach jest naprawdę niebezpieczne. Co zrobić, żeby nie zrujnować tym życia - sobie i naszym dzieciom?" - napisała w opisie.

W akcji wzięła udział również Joanna Koroniewska. Aktorka podobnie jak Żebrowska śmiało pokazuje się bez makijażu i promuje ciałopozytywność oraz naturalny wygląd.

"Sorry dziewczyny, ale tak nie wygląda żadna z nas – nie bójmy się tego głośno powiedzieć. Dlatego właśnie z Olą Żebrowską zaangażowałyśmy się w projekt społeczny, który jest niezwykle ważny, szczególnie teraz, kiedy świat social-mediów i działania influencerów mają tak gigantyczny wpływ na miliony ludzi" - wyjaśniła. Brawo dziewczyny.