Blisko ludziAmy Metters cierpi na rzadką chorobę. Jej serce zatrzymało się już osiem razy

Amy Metters cierpi na rzadką chorobę. Jej serce zatrzymało się już osiem razy

Amy Metters
Amy Metters
Źródło zdjęć: © Instagram
Aleksandra Sokołowska
07.10.2020 10:48

U 28-letniej Amy Metters już osiem razy doszło do zatrzymania akcji serca po tym, jak zdiagnozowano u niej rzadką chorobę. Kobieta walczy z dolegliwością i nie ma zamiaru użalać się nad sobą.

28-letnia Amy Metters cierpi na rzadką chorobę nazywaną zespołem posturalnej tachykardii ortostatycznej (POTS), który powoduje nieprawidłowe tętno po takich czynnościach jak siadanie lub wstawanie.

Amy z brytyjskiego miasta Plymouth miała zaledwie 18 lat, kiedy jej życie dramatycznie się zmieniło. Wtedy zemdlała na stacji kolejowej. Po tym incydencie nie mogła wstać bez omdlenia. Później zdiagnozowano u niej POTS.

Amy Metters ma rzadką chorobę

W sierpniu 2017 roku Amy całkowicie odrętwiała od pasa w dół. Zaczęło się od urazu. "Wtedy byłam pielęgniarką dentystyczną, podniosłam naprawdę ciężkie krzesło w pracy i zraniłam się w plecy". Po tym incydencie odwiedziła fizjoterapeutę i kręgarza. Brała też środki przeciwbólowe. "Wtedy nagle pewnej nocy dosłownie odrętwiałam od pasa w dół. Poszłam do szpitala i naprawdę przypadkowo moje serce zatrzymało się", wspomina.

Trzy miesiące później Amy poszła na koncert z grupą przyjaciół. I wtedy znów się poczuła źle. Wiedziała, że to może być "to", więc wyszła na zewnątrz, ale nie pamięta niczego innego poza przebudzeniem się w karetce. Tam serce Amy zatrzymało się po raz kolejny. Na trzy i pół minuty. Podczas całego jej życia serce przestało bić w sumie osiem razy. A ma 28 lat.

Kobieta opowiada, że boi się iść spać. "Byłam absolutnie przerażona pójściem spać. Mogłabym się nie obudzić".

Amy jest pod stałą opieką lekarzy. Ale także oni nie wiedzą, co się dzieje z kobietą. "Nikt tak naprawdę nie może dać mi odpowiedzi. Moje zatrzymanie akcji serca jest kompletną tajemnicą, szczerze mówiąc. To trudne, ponieważ lekarze nie mają odpowiedzi, co się dzieje z moim organizmem. Nie mogą dać mi rozrusznika serca, bo jestem za młoda" – mówiła podczas jednego z wywiadów. Amy wie, że "musi mieć nadzieję, że to się nie powtórzy, a jeśli tak się stanie, liczy na szczęście".

Chociaż Amy przyznaje, że to, co dzieje się z jej sercem, jest "przerażające", to stara się być pozytywnie nastawiona do choroby. Prowadzi bloga, by pomóc innym, z podobnymi chorobami, chce też zwiększyć świadomość społeczeństwa. "Chcę dać ludziom w podobnych sytuacjach nadzieję, że z siłą i determinacją wszystko jest możliwe" – mówi. 

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także