Blisko ludziAndrzej Nejman był ulubieńcem tłumów. Zmienił się nie do poznania

Andrzej Nejman był ulubieńcem tłumów. Zmienił się nie do poznania

Andrzej Nejman kiedyś
Andrzej Nejman kiedyś
Źródło zdjęć: © East News
Karolina Błaszkiewicz
09.09.2020 09:00

Andrzej Nejman większości z nas kojarzy się głównie z rolą Waldka Złotopolskiego. Od zakończenia słynnej serialowej produkcji upłynęło jednak wiele lat. Ale aktor ma w sobie wciąż to "coś". Aktorka Anna Cieślak pokazała, jak dziś wygląda.

W czerwcu 1997 r. życie Andrzeja Nejmana zmieniło się bezpowrotnie. Właśnie wtedy rozpoczęła się emisja serialu "Złotopolscy", gdzie zagrał jedną z głównych ról. Waldek, w którego się wcielał, złamał niejedno kobiece serce. Własne – prywatnie – oddał jasnowłosej Małgorzacie. Niedawno świętowali 20. rocznicę ślubu. Para doczekała się dwójki pociech.

 Andrzej Nejman – kiedyś

"Musiałem się trochę pomęczyć, żeby poderwać Gosię. Bardzo mi się spodobała i za wszelką cenę chciałem zwrócić jej uwagę na siebie. Gdy zobaczyłem ją po raz pierwszy, od razu wiedziałem, że jest dziewczyną, o jakiej marzyłem" – wspominał aktor w jednym z wywiadów.

Rzeczywiście, Małgorzata początkowo nie była zainteresowana Andrzejem, ale po czasie się do niego przekonała. "Okazał się czułym i dobrym chłopakiem. Najpierw bardzo go polubiłam, a później po prostu pozwoliłam, by zdobył moje serce" – powiedziała kiedyś. Ślub zakochanych odbył się jednak później niż zaplanowali – wszystko przez wypadek samochodowy. Nejman wyszedł z niego bez szwanku, ale Małgorzata walczyła o życie w szpitalu.

"Kiedy zdarzyła się nam taka sytuacja, trzeba było sobie z nią po prostu poradzić. Jestem zadaniowcem, nie rozpamiętuję. Jesteśmy kim jesteśmy dzięki różnym doświadczeniom, i tym dobrym, i tym złym. Wierzę, że te najgorsze chwile mamy już za sobą" – opowiadał po latach w rozmowie z "Dobrym Tygodniem" artysta.

Andrzej Nejman – dziś

Dyrektor warszawskiego Teatru Kwadrat jest wdzięczny losowi za żonę i dzieci. W marcu tego roku, gdy wszyscy musieliśmy poddać się narodowej kwarantannie, jeszcze bardzo docenił to, co ma. – Ja jako dyrektor teatru często bywam w biurze, często kompletnie pustym. Ale mam oczywiście sporo czasu, który pozostaję w domu – mówił podczas Q&A na YouTube. – Mam to szczęście, że 15 lat temu moja żona postanowiła wywieźć nas poza miasto, dlatego mogę się teraz z państwem spotkać we własnym ogrodzie. Mamy izolację, ale troszeczkę inną niż nasi rodacy, którzy muszą siedzieć w blokowiskach – dodał.

Na nagraniu Andrzej Nejman tłumaczył też, dlaczego sporo przytył. Okazuje się, że ma to związek z rolą w nowym filmie i producenci zabronili mu chudnąć. Aktor wyraźnie wciąż czeka, by wejść na plan, bo na zdjęciu, które udostępniła Anna Cieślak, wygląda tak, jak w marcu. Wtedy podkreślił, że nie najlepiej czuje się ze swoją tuszą, ale nie ma wyboru.

W Q&A zdradził jeszcze, że nie marzył o aktorstwie. 45-latek chciał być prawnikiem. Ironizował, że marzył o tym, żeby "zarabiać duże pieniądze". Los chciał jednak inaczej – dzięki temu my możemy być świadkami talentu Andrzeja Nejmana.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (64)
Zobacz także