GwiazdyAndrzej Piaseczny o "rozstaniu" z Anną Przybylską. Wciąż ma pretensje

Andrzej Piaseczny o "rozstaniu" z Anną Przybylską. Wciąż ma pretensje

Film o Annie Przybylskiej wciąż cieszy się spora popularnością wśród widzów, którzy chętnie oglądają go w kinach w całej Polsce. W związku z tym wielu znajomych aktorki chętnie wraca do spędzonych z nią chwil. Jedną z nich jest Andrzej Piaseczny, który wyznał, że do dzisiaj ma żal o rozpad ich związku.

Andrzej Piaseczny podzielił się swoimi wspomnieniami w filmie o zmarłej aktorce
Andrzej Piaseczny podzielił się swoimi wspomnieniami w filmie o zmarłej aktorce
Źródło zdjęć: © AKPA, Instagram

Andrzej Piaseczny swoją karierę rozpoczął od występów w popularnych w latach 90. ubiegłego wieku zespole Mafia, z którym związany był od 1992 do 1997 roku. Z grupy odszedł u szczytu jej popularności i w tym samym roku rozpoczął m.in. występy w serialu "Złotopolscy", w którym wcielił się w postać wokalisty Kacpra Złotopolskiego vel. Górniaka.

Losy jego bohatera łączyły się z sympatyczną policjantką Marylką, graną przez Annę Przybylską. Serialowy Kacper musiał walczyć o jej względy z kuzynem - Tomkiem Gabrielem (w tej roli Piotr Szwedes). W pewnym momencie scenarzyści podjęli decyzję o rozstaniu pary, a policjantka ostatecznie zdecydowała się wyjść za serialowego Tomka.

Andrzej Piaseczny do dziś żałuje "rozstania" z Anną Przybylską

Prywatnie wokalista i aktorka także się zaprzyjaźnili. - Miała genialne poczucie humoru, opowiadała dowcipy i rozśmieszała nas na planie. Nie starczyło jej czasu, żeby udowodnić, że może być wybitną aktorką, ale stała się legendą naszego pokolenia" - powiedział w rozmowie z Pomponikiem Piaseczny.

Piosenkarz był jedną z osób, które w biograficznym filmie o aktorce podzieliły się swoimi wspomnieniami. Przy okazji promocji produkcji, udzielił także kilku wywiadów. W jednej z rozmów wrócił do czasów wspólnej pracy na planie serialu "Złotopolscy".

Przyznał, że do dzisiaj jest zły na jedną z decyzji scenarzystów. - Wciąż z pretensją wspominam, że w "Złotopolskich" rozdzielono mnie i Anię Przybylską. Ostatecznie wybrała Tomka i na koniec została jego żoną. Serial jest teraz powtarzany w telewizji, więc można to sobie przypomnieć – mówił Andrzej Piaseczny w rozmowie "Faktem".

Film dokumentalny o Annie Przybylskiej

Na początku października do kin trafił film dokumentalny o Annie Przybylskiej. W produkcji pojawiają się bliscy zmarłej aktorki, a także jej przyjaciele, koleżanki i koledzy z planów filmowych i telewizyjnych.

Andrzej Piaseczny stworzył też piosenkę do filmu "Ania" i - jak przyznał - praca nad tym utworem nie należała do najprostszych. - Kreśliłem i pisałem od nowa. To jest piosenka, zwykła piosenka, nie chcę powiedzieć, że sięgam tutaj sztuk największych, ale trudno było opanować odruchy serca - mówił Pomponikowi.

Z kolei w rozmowie z Jastrząb Post opisał emocje, które towarzyszyły mu podczas oglądania klipu do tej piosenki. - Jak zobaczyłem ten teledysk, ten montaż materiałów archiwalnych, nie wstydzę się powiedzieć, że płakałem cały czas" - przyznał Piasek.

Zagłosuj na #Wszechmocne 2022
Zagłosuj na #Wszechmocne 2022© WP Kobieta

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (80)