Anja Rubik pisze list do Beaty Szydło
Anja Rubik obecnie jest za oceanem, na New York Fashion Weeku, ale nie przeszkodziło jej to zaangażować się w kampanię przeciwko ustawie zakazującej aborcji. Na jej koncie na Instagramie pojawiło się właśnie zdjęcie, które jest otwartym listem do premier Beaty Szydło.
- W Sejmie leży kolejna propozycja całkowitego zakazu aborcji. Pomysłodawcy chcą odmówić kobietom prawa do przerywania ciąży pochodzącej z gwałtu lub kazirodztwa, ciąży z płodem głęboko uszkodzonym oraz takiej, która zagraża zdrowiu kobiety – *czytamy w komentarzu do zdjęcia, które pojawiło się na Instagramie modelki. *- Planują też karać za sprzedawanie lub udostępnianie części środków antykoncepcyjnych. Komisja sejmowa zagrała na zwłokę; zamiast propozycję odrzucić lub zaakceptować, przekazała ją do premierki Szydło. Ma ona 30 dni na odpowiedź. W tym czasie środowiska anti-choice mobilizują parafian do pisania listów naciskających premierkę na odebranie kobietom resztki praw do decydowania o swoim życiu – podsumowuje.
Polska modelka wspiera akcję "Dziewuchy dziewuchom"
Anja Rubik na swoim instagramowym profilu pozuje z kartką, na której zwraca się bezpośrednio do premier Beaty Szydło:
*- Szanowna pani premier, piszę do pani z prośbą o obronę praw polskich kobiet i jak najszybsze odrzucenie petycji PFROŻ [Polska Federacja Ruchów Obrony Życia] – *czytamy. Zdjęcie zostało wrzucone zaledwie kilka godzin temu, a już zdobyło tysiące polubień i setki komentarzy.
Polska modelka wspiera akcję "Dziewuchy dziewuchom"
Wśród setek wypowiedzi są zarówno te popierające protest Anji Rubik, jak i bardzo krytyczne w stosunku do niego:
- Rozumiem, ale nie wiem, czemu niektóre kobiety dokonują aborcji, dlatego Że nagle nie chcą mieć dzieci – czytamy w jednym z komentarzy.
- Jeśli ktoś nie akceptuje aborcji, jego sprawa. Przecież nikt nie zmusza, ale nie odbierajmy tego prawa innym kobietom – komentuje ktoś inny.
Polska modelka wspiera akcję "Dziewuchy dziewuchom"
Na profilu Anji Rubik rozgorzała więc ostra dyskusja, a tymczasem modelka nie tylko protestuje, ale swoją postawą chce zachęcić również innych do podobnych akcji:
- Teraz NASZA kolej! Ten zakaz uderzy we mnie, w Ciebie, w nasze rodziny. Nie pozwólmy, aby głosy fanatyków były jedynymi, o których dowie się Beata Szydło. Zalejmy jej kancelarię naszymi apelami. Napiszmy premierce, jak niebezpiecznie jest być kobietą w Polsce. Jak to jest urodzić noworodka niezdolnego do samodzielnego przeżycia kilku dni. Jak to jest samotnie zajmować się niepełnosprawnym dzieckiem. Jak to jest zostać nastoletnią mamą, bo ktoś dorosły wykorzystał cię seksualnie. Jak to jest stawiać czoła sytuacji, w której możesz umrzeć i osierocić swoje dzieci. Jak to jest szukać w całym mieście antykoncepcji doraźnej po tym, jak zostałaś skrzywdzona. Te historie mogą dotyczyć każdej z nas, ale czy Pani Beata Szydło zdaje sobie z tego sprawę? Napisz do Premierki! – podsumowuje modelka i podaje konkretny adres, na który protestujący powinni przesyłać swoje zdjęcia z podobną kartką, jak ta, którą prezentuje Anja Rubik:
List zaadresuj tak:
Sz. P. Beata Szydło
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów
Aleje Ujazdowskie 1/3
00-001 Warszawa
Przed wysłaniem zrób zdjęcie i wrzuć je na social. Zachęć kolejne kobiety do pisania! @dziewuchy_dziewuchom – dodaje.
Polska modelka wspiera akcję "Dziewuchy dziewuchom"
Warto dodać, że Anja Rubik to nie jedyna gwiazda, która zaangażowała się w protest przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego. Wśród zwolenniczek tzw. „czarnego protestu” są również: Marta Dyks, Maja Ostaszewska czy Magdalena Cielecka. w show-biznesie pojawiają się też zdania odmienne. NIektórzy celebryci sprzeciwiają się aborcji i wspierają działania pro-life – Andrea Bocelli, Jack Nicholson, a także Justin Bieber, który w rozmowie z „The Rolling Stones” powiedział, że jest przeciwko aborcji, bo jego zdaniem „płód jest człowiekiem”.