Anna Dziewit-Meller o powrocie dzieci do szkół: "Chaos informacyjny jest nie do zniesienia"

Anna Dziewit-Meller ostro skomentowała obecną sytuację związaną z powrotem dzieci do szkół. Dziennikarka i pisarka opisała chaos informacyjny i odniosła się do stanowiska organów państwowych, które decyzję o tym, jak będą wyglądały zajęcia, zrzuciły na dyrektorów placówek oświatowych.

Anna Dziewit-Meller o powrocie dzieci do szkółAnna Dziewit-Meller o powrocie dzieci do szkół
Źródło zdjęć: © ONS

"Mam serdecznie dość tego uczucia, że w kwestii edukacji dzieci na szczeblu państwowym uczyniono tak wiele, by nie uczynić nic" - pisze w felietonie dla "Wysokich Obcasów" Anna Dziewit-Meller. Dziennikarka i pisarka, a prywatnie żona Marcina Mellera jest oburzona ostatnimi postanowieniami Ministerstwa Oświaty. Napisała, co o nich myśli z perspektywy matki.

Anna Dziewit-Meller komentuje powrót dzieci do szkół

Anna Dziewit-Meller jest mamą dwójki dzieci - Gustawa i Barbary, których ojcem jest dziennikarz Marcin Meller. Zdenerwowana ostatnimi wydarzeniami, postanowiła ze swojej perspektywy opisać problem z powrotem dzieci do szkół.

"To, co czuję w związku z nadchodzącym rokiem szkolnym, ma w ogóle mało wspólnego z melancholią końca lata - jestem bowiem przede wszystkim wściekła i zdezorientowana" - pisze w felietonie dla "Wysokich Obcasów" Anna Dziewit-Meller.

"Nie rozumiem już niczego, nic nie jest dla mnie jasne, każda brzmiąca w sferze publicznej narracja na ten temat od razu wydaje mi się podejrzana, wszystko mnie wytrąca z lichej równowagi i doprawdy mam serdecznie dość tego uczucia, że w kwestii edukacji dzieci na szczeblu państwowym uczyniono tak wiele, by nie uczynić nic" - ocenia.

Dziennikarka, aby unaocznić problem, opisała, z czym będzie musiała się zmierzyć po pierwszym września. "U mnie sytuacja jest skomplikowana o tyle, że mam dwoje dzieci, każde w innej placówce, będących zorganizowanymi na różne sposoby, wedle innych kluczy planującymi walkę z żywiołem pandemii, albowiem jak wiadomo - w sprawie szkół i przedszkoli polska odpowiedź na COVID jest taka, jaką sobie wymyśli dyrekcja placówki" - pisze Dziewit-Meller i wskazuje, że stawia ją to przed poważnym dylematem.

"W najbliższym gronie osób mam co najmniej dwie będące w grupie bardzo wysokiego ryzyka [...] Jak się z tym czuję? Raczej średnio, biorąc pod uwagę, że obowiązek szkolny mojego starszego dziecka oznacza decyzje typu radykalnego - albo wchodzimy w system wymyślony przez szkołę i przedszkole, rozdzielając naszą rodzinę na nie wiadomo jak długi czas, albo zabieramy dzieci z systemu, biorąc na swoje barki projekt typu „edukacja domowa”, co oznacza dalsze pozbawianie dzieci możliwości kontaktu z rówieśnikami i wszystkie tego bardzo niekorzystne skutki. Dla mnie zaś pytanie o to, jak właściwie mam pracować, robiąc jednocześnie za pełnoetatowego nauczyciela" - dywaguje dziennikarka i mama.

Dziennikarka wspomina, że zapytała również innych rodziców o ich stan psychiczny przed 1 września. "Nie zaskoczę państwa, pisząc, że nie jest on jakiś najlepszy. Pisali rodzice udręczeni zdalną nauką [...], pisali ci, którzy sami chorują albo mają chore dzieci [...], pisali nauczyciele - że online to farsa albo że boją się chaosu i choroby w przepełnionych klasach" - relacjonuje Dziewit-Meller.

"Po lekturze tych wszystkich przemyśleń, po rozmowach z innymi rodzicami, które toczę, nieustająco usiłując dojść do jakichś sensownych wniosków, mogę właściwie powiedzieć tylko jedno - państwo zawiodło dzieci i rodziców, chaos informacyjny, w którym funkcjonujemy, jest nie do zniesienia i potęguje wszystkie lęki, jakie mogą zrodzić się w naszych głowach" - pisze z żalem dziennikarka.

O tym, jak będzie w praktyce wyglądało funkcjonowanie szkół, dowiemy się już za kilka tygodni.

Smacznego na dzień dobry Odc. 5: Owsianka w słoiku

Wybrane dla Ciebie
Ewa Kasprzyk cała w złocie. Postawiła na kontrowersyjny trend, spójrzcie na jej stopy
Ewa Kasprzyk cała w złocie. Postawiła na kontrowersyjny trend, spójrzcie na jej stopy
Wybrała się do sauny w dniu tylko dla kobiet. Przeżyła prawdziwy koszmar
Wybrała się do sauny w dniu tylko dla kobiet. Przeżyła prawdziwy koszmar
Piękne imię wymiera. Od siedmiu lat nie nadano go żadnej Polce
Piękne imię wymiera. Od siedmiu lat nie nadano go żadnej Polce
Syn Wonsa jest z Anną Muchą. Mówi, jak wyglądają wspólne święta
Syn Wonsa jest z Anną Muchą. Mówi, jak wyglądają wspólne święta
Kaczorowska nosi "znienawidzone" kozaki. Kiedyś były szczytem obciachu
Kaczorowska nosi "znienawidzone" kozaki. Kiedyś były szczytem obciachu
Moda na takie kołnierze wraca? Od sukienki księżnej Kate trudno oderwać wzrok
Moda na takie kołnierze wraca? Od sukienki księżnej Kate trudno oderwać wzrok
Polka wylądowała w szpitalu w USA. Pokazała rachunek
Polka wylądowała w szpitalu w USA. Pokazała rachunek
Sukienka Ewy Drzyzgi to hit jesieni. Ale tylko spójrzcie, co miała na stopach
Sukienka Ewy Drzyzgi to hit jesieni. Ale tylko spójrzcie, co miała na stopach
Skórzyński wspomina pogrzeb Jakubiaka. Tak zareagowała żona kucharza
Skórzyński wspomina pogrzeb Jakubiaka. Tak zareagowała żona kucharza
Zdradził Bielicką trzy dni po ślubie. "Jak wypił, to chodził na baby"
Zdradził Bielicką trzy dni po ślubie. "Jak wypił, to chodził na baby"
Domagała nie wiedział, czyją jest córką. "Od razu się we mnie zakochała"
Domagała nie wiedział, czyją jest córką. "Od razu się we mnie zakochała"
Zamiast aktorką została lekarką. Tak dziś wygląda 37-letnia Misheel Jargalsaikhan
Zamiast aktorką została lekarką. Tak dziś wygląda 37-letnia Misheel Jargalsaikhan