GwiazdyAnna i Grzegorz Bardowscy z "Rolnik szuka żony" na proteście rolników. Robią relację

Anna i Grzegorz Bardowscy z "Rolnik szuka żony" na proteście rolników. Robią relację

Anna i Grzegorz Bardowscy biorą udział w proteście rolników pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie. Na ich kanałach społecznościowych można oglądać zdjęcia z wydarzenia.

Anna i Grzegorz Bardowscy z "Rolnik szuka żony" na proteście rolników. Robią relację
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Karolina Błaszkiewicz

06.02.2019 | aktual.: 07.02.2019 06:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W środę tysiące rolników przyjechało do Warszawy, by protestować przeciwko sytuacji w rolnictwie. Rolnicy żądają od rządzących m.in. ochrony polskiego rynku przed napływem żywności słabej jakości. Zależy im też na wprowadzeniu znakowania żywności flagami kraju, z którego pochodzi produkt.

Protest rolników w Warszawie rozpoczął się w środę o godzinie 10. Rolnicy zebrali się w centrum miasta, a następnie sparaliżowali ruch drogowy w stolicy Polski. Zgodnie z zapowiedziami, protest ma charakter pokojowy.

Protest organizuje "Agro Unia. Wspólnota konsumentów i rolników", a wśród rolników pojawili się Anna i Grzegorz Bardowscy. Małżeństwo poznało się na planie słynnego programu TVP "Rolnik szuka żony". Za pośrednictwem Facebooka i Instagrama pokazują, co dzieje się w Warszawie.

Co ciekawe, na oficjalnym fanpage'u pary stworzonego na potrzeby programu nie ma zdjęć z protestu. Na tym, który Anna i Grzegorz założyli sami, już tak.

Zadzwoniliśmy do nich, ale niestety z powodów technicznych, nie byli w stanie udzielić nam informacji.

Anna i Grzegorz Bardowscy poznali się w programie "Rolnik szuka żony". Grzegorz szybko podjął decyzję o odesłaniu pozostałych kandydatek. Kilka miesiącu później zakochani powiedzieli sobie sakramentalne "tak". Niedawno zostali rodzicami chłopca.

– Przez ostatni rok bardzo dużo się wydarzyło. Począwszy od naszego poznania, przez ślub, później przeprowadzka Ani. Robiliśmy jeszcze remont i przede wszystkim narodziny Jana. Cały czas jest bardzo intensywnie – powiedział Grzegorz w jednym z ostatnich odcinków "Pytania na śniadanie".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (135)