Anna Korcz o problemach finansowych. Nawiązała do krytyki, która na nią spadła
Anna Korcz jest nie tylko aktorką, ale prowadzi także swój biznes. W najnowszym wywiadzie opowiedziała o problemach finansowych, które dotknęły jej firmę w czasie pandemii oraz o krytyce, jaka padła na nią w ostatnim czasie.
23.12.2022 | aktual.: 23.12.2022 16:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wielu widzom Anna Korcz kojarzy się przede wszystkim z rolą Izabeli w serialu "Na wspólnej". Z produkcją związana jest od samego początku czyli od 2002 roku. Oprócz tego zagrała także w innym popularnych w Polsce produkcjach, takich jak "Ojciec Mateusz", "Komisarz Alex", "Na dobre i na złe" czy "Klan". Wzięła udział także w pierwszej edycji "Tańca z gwiazdami".
Oprócz tego aktorka jest także właścicielką Ośrodka Zacisze znajdującego się w Pomiechówku nad Wkrą pod Warszawą. Podobnie jak wielu restauratorów i hotelarzy także i ona musiała się zmierzyć ze skutkami pandemii, a teraz szalejącą inflacją. O problemach finansowych szczerze opowiedziała w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.
Anna Korcz o problemach finansowych
Pandemia na wiele miesięcy spowolniła pewne gałęzie gospodarki, co szczególnie odczuli przedsiębiorcy związani z gastronomią czy hotelarstwem. Wśród nich znalazła się także aktorka Anna Korcz. W wywiadzie z Jastrząb Post wyznała, że choć w Zaciszu nie odwołali żadnej imprezy, to przez obostrzenia "drastycznie zmniejszyła się liczba gości".
Czytaj także: Anna Korcz przeżyła tragedię. "Straciłam dziecko"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktorka wyznała także, że trudności w prowadzeniu Zacisza wynikają także z innych spraw. - Trudy związane z prowadzeniem Zacisza związane są z takimi prozaicznymi sprawami jak przepisy i wszystko, co płynie z góry, czyli to, co nam funduje rząd. To wszystko, co dzieje się w sprawach papierkowych, to jest nie do zniesienia - przyznała.
Aktorka o krytyce, jaka na nią spadła
Podobnie jak wielu przedsiębiorców, także i Anna Korcz w związku z inflacją i rosnącymi cenami produktów, musiała podnieść ceny, co nie spodobało się wielu osobom.
- Spotkaliśmy się z poważną krytyką, żeby nie powiedzieć z hejtem, ale musimy sobie z tym radzić. Nasze ceny również poszły w górę co najmniej 20-30 proc., jak mniej więcej większość produktów. Więc nasze ceny też wzrosły, za co przepraszamy, ale nie mamy na to wpływu - powiedziała otwarcie.
W rozmowie z Jastrząb Post przyznała jednak, że choć to trudny biznes, przynosi jej wiele satysfakcji. - Zwłaszcza jak ktoś podchodzi do nas i mówi, że to miejsce jest takie fantastyczne dzięki naszej aurze, dzięki temu, że my jesteśmy takimi gospodarzami. To są te miłe chwile - podkreśliła.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl