Anna Wendzikowska o byłym partnerze: "proszę mnie za bardzo nie żałować"
Anna Wendzikowska jest mamą dwóch dziewczynek: 5-letniej Kornelii i 2-letniej Antoniny. Z młodszą pociechą spędza właśnie wakacje nad polskim morzem. Na komentarz fanki krytykujący jej byłego partnera gwiazda odpowiedziała ze spokojem. Co napisała?
Anna Wendzikowska należy do grona celebrytów, którzy chętnie pokazują swoje życie prywatne w mediach społecznościowych. Dziennikarka często publikuje fotografie z córkami. Dziewczynki pozują do zdjęć, a ich mama, w przeciwieństwie do wielu gwiazd, nie zasłania im twarzy. Anna Wendzikowska chętnie również odpowiada fanom. Tak zrobiła i tym razem, gdy padł krytyczny komentarz pod adresem jej byłego partnera. Co napisała?
Anna Wendzikowska wypowiada się o byłym partnerze
Anna Wendzikowska to dziennikarka i prezenterka związana ze stacją TVN. Od kilku lat z sukcesem łączy życie zawodowe z wychowywaniem dwóch córek: Kornelii i Antoniny. Kornelia to owoc miłości gwiazdy z Patrykiem Ignaczakiem, natomiast ojcem Antoniny jest Jan Bazyl. Związek Anny Wendzikowskiej z Janem Bazylem się rozpadł. Pod koniec maja tego roku dziennikarka poinformowała o rozstaniu. Byli partnerzy pozostają jednak w dobrych stosunkach.
Antonina przyszła na świat w październiku 2018 roku. Niedawno dziennikarka opublikowała w sieci zdjęcie, na którym pozuje z młodszą córeczką. Fotografia znad morza wywołała dyskusję na temat spędzania wakacji z dzieckiem, ale bez partnera.
"Aniu, a co z ojcem Toni? On się w ogóle interesuje czymkolwiek? Jesteś mega silną kobietą. Podziwiam cię naprawdę. Ja bym nie dała rady z dwójką dzieci wybrać się nad morze" – dopytywała jedna z fanek, jednocześnie chwaląc Wendzikowską za zaradność.
Gwiazda postanowiła zupełnie szczerze odpowiedzieć fance. Przyznała, że nie ma powodów, by narzekać na byłego partnera. "Każdy ma wolną wolę i sam za siebie podejmuje decyzje, z drugiej strony można je tylko akceptować. Nie oceniać, akceptować. I proszę mnie też za bardzo nie żałować, bo mam się dobrze. Dziękuję za miłe słowa" – napisała.
Na tym jednak nie zakończyła się rozmowa na ten temat. "Nie przesadzaj z tą wyprawą z dwójką dzieci. Miliony kobiet (i mężczyzn) na całym świecie wychowuje dzieci i jeździ z nimi na wakacje". Po tej odpowiedzi autorka pytania odniosła się do swojego pytania. "Moje pytanie było nie na miejscu. Przyznaję, że jakoś bez zastanowienia je napisałam" – zreflektowała się kobieta.