Blisko ludzi"Babcia plus". Dodatkowe pieniądze nie przekonają każdej seniorki

"Babcia plus". Dodatkowe pieniądze nie przekonają każdej seniorki

Prawo i Sprawiedliwość rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia socjalnego pod roboczą nazwą "Babcia plus". Beata Borucka, która zgromadziła 240 tysięcy babć w sieci, twierdzi, że dzisiaj wiele z tych osób chce korzystać z życia i pustego gniazda.

"Babcia plus". Dodatkowe pieniądze nie przekonają każdej seniorki
Źródło zdjęć: © Getty Images
Klaudia Stabach

22.04.2021 16:55

Minister rodziny przyznała, że zainteresowało ją rozwiązanie wprowadzone na Węgrzech, gdzie seniorzy, zajmujący się regularnie opieką nad wnukami w wieku 1-3, dostają za to wynagrodzenie zależne od wysokości pensji rodzica tego dziecka.

"Aby rodzice mogli dokonać wyboru, czy rzeczywiście mama wraca do pracy, czy korzysta z rozwiązania instytucjonalnego" – uargumentowała minister Marlena Maląg na antenie Polskiego Radia.

Pomysł wzbudza zainteresowanie i rodzi wiele pytań. Co z dziadkami, którzy mieszkają na drugim końcu kraju? Czy zostaną automatycznie wykluczeni? Czy projekt odbije się na wysokości emerytur osób, które zrezygnują z pracy, aby zająć się wnukami w pełnym wymiarze? Na te pytania nie znamy jeszcze odpowiedzi, ponieważ inicjatywa jest na etapie wstępnej analizy.

W związku z tym postanowiliśmy zapytać samych zainteresowanych, czy w ogóle jest sens brać pod uwagę "Babcię plus" i czy wychowywanie kolejnego pokolenia jest łatwym i przyjemnym zadaniem.

- Łatwe to na pewno nie jest, bo dzieci wymagają sprawnego i zwinnego opiekuna. Gdy byłam świeżo upieczoną matką, to potrafiłam bawić się z synami w chowanego, jeździć na rowerach, kopać piłkę. Teraz z moim 3-letnim wnuczkiem to mogę co najwyżej wyjść na spacer do parku. Szwankujący kręgosłup i kolana nie pozwalają mi na gonitwy za nim – wyjaśnia nam 69-letnia Teresa Wilkowska.

Seniorka chętnie spędza czas z rodziną, ale stresuje się, gdy syn lub synowa poproszą ją o przejęcie opieki nad Kacperkiem dłużej niż jeden dzień. – To grzeczny chłopiec i kocham go najmocniej, ale jak każde dziecko ma w sobie dużo energii i zaczyna szaleć po kilku godzinach spokojnej zabawy klockami. Mogłabym włączyć mu telewizor, ale staram się tego nie robić, bo i tak za długo wpatruje się w ekran w swoim domu – tłumaczy Teresa.

Kobieta pracowała głównie jako ekspedientka, dlatego chętnie dorobiłaby sobie do niskiej emerytury, ale uważa, że nie podołałaby obowiązkom przypisanym programowi "Babcia plus". – Tutaj chodzi o bezpieczeństwo mojego wnusia. Nie chciałabym, żeby coś mu się stało pod moją opieką. Żadne pieniądze tego nie zastąpią – dopowiada.

Nowy trend

Beata Borucka, znana w sieci jako "Mądra Babcia" przyznaje, że nie zdecydowałaby się na przystąpienie do projektu, ponieważ bardzo ceni swój wolny czas i jest jeszcze czynna zawodowo. – Biorę udział w życiu moich wnucząt, ale nie jestem na każde ich zawołanie. Wypracowałam sobie z dziećmi układ, w którym oni zawsze mogą do mnie zadzwonić i zapytać, czy przyjadę, ale to do mnie należy decyzja. W przypadku odmowy nikt nie strzela focha – opowiada w rozmowie z WP Kobieta.

Takie podejście stara się wpajać innym seniorkom, które czują się w obowiązku wychowywania wnuków. – Często powtarzam moją fraszkę "Babcia to postać, która tym kusi, że wiele może, a nic nie musi". My już wychowałyśmy swoje dzieci. Spełniłyśmy to, co do nas należało. Teraz możemy pomagać, ale wcale nie musimy. Ważne, aby cała rodzina miała tego świadomość i szanowała życie prywatne dziadków – tłumaczy.

Beata Borucka zbudowała w sieci wokół idei bycia mądrą babcią społeczność ponad 240 tysięcy babć i prowadzi dla nich kanał na YouTube'ie. – Nie jestem w stanie jednoznacznie wskazać, jak wszyscy chcą przeżyć swoją starość, ale dostrzegam trend rosnącej potrzeby korzystania z wolności po wyfrunięciu dzieci z gniazda. Babcie chcą rozwijać swoje pasje, marzą o podróżach, o poznawaniu nowych osób – mówi blogerka. – To podejście nie wyklucza miłości do wnuków i potrzeby spędzania z nimi, chociażby weekendów czy zabierania na wspólne wycieczki – dodaje.

"Mądra Babcia" przyznaje, że dodatek finansowy to potrzebne rozwiązanie. – Jeśli ktoś chce to robić, to jakiekolwiek dodatek finansowy ze strony państwa jest dobrym pomysłem. Opiekowanie się małym dzieckiem to absorbujące zajęcie – zauważa Beata Borucka.

Rzeczywiste korzyści

Psycholog Piotr Łącki, autor strony edukacyjnej psychologdlaseniora.pl, jako główną zaletę projektu wskazuje wzmocnienie więzi międzypokoleniowej. - Dziadkowie mają wiedzę i cenne doświadczenie życiowe, którym mogą podzielić się z wnukami. Sprawić, że młodzi ludzie spojrzą trochę inaczej na świat i hierarchię wartości – mówi w rozmowie z WP Kobieta.

Jednocześnie ekspert podpowiada rządzącym, aby zastanowili się nad nazwą projektu. – Koncentracja wyłącznie na babciach nie jest dobrym pomysłem. Z pola widzenia znikają dziadkowie, a to właśnie oni mają o wiele większą trudność z odnalezieniem swojego miejsca po przejściu na emeryturę. Mężczyźni często definiują się poprzez pracę zawodową, a dodatkowo zwykle nie mają tak dobrze rozwiniętych kompetencje miękkich, jak to ma miejsce w przypadku kobiet – wyjaśnia ekspert.

Piotr Łącki podaje przykład z klubów seniora. – Zazwyczaj podczas moich warsztatów dla seniorów na siedem pań przypada jeden pan – wskazuje.

Psycholog podkreśla, że nie da się jednoznacznie ocenić czy program "Babcia plus" będzie atrakcyjny dla seniorów, ponieważ są osoby, które spełniają się podczas opieki nad wnukami oraz takie, które wolą swoją starość spędzić w inny sposób. – Z pewnością w niektórych przypadkach dodatkowe pieniądze mogą zaważyć na decyzji. Obecnie minimalna emerytura wynosi 1250 złotych i nie każdemu wystarcza na cały miesiąc - mówi.

- Moim zdaniem o wiele więcej korzyści dla jakości życia osób 60+ przyniosłyby programy zachęcające seniorów do ruchu i ćwiczeń umysłowych. To ważne, ponieważ tylko kilkanaście procent seniorów podejmuje regularną aktywność fizyczną. Jak na razie wychodzi na to, że ulubioną dyscypliną seniorów jest siatkówka rozumiana nie jako gra zespołowa, ale noszenie reklamówek ze sklepu. Rządzący powinni zainteresować się tym zagadnieniem i umożliwić babciom i dziadkom bezpłatne zadbanie o swoją kondycję i formę umysłową – dodaje Piotr Łącki.

Źródło artykułu:WP Kobieta
seniorzypolskie babciedziadkowie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1114)