Beatyfikacja Róży Marii Czackiej. Kim była niewidoma siostra Elżbieta od Ukrzyżowania Pana Jezusa?
Od dzieciństwa miała problemy ze wzrokiem. Mimo operacji i zabiegów, całkowicie straciła go w wieku 22 lat. Swoje dorosłe życie poświęciła służbie osobom niewidomym. Założyła Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, które nadal zajmują się pracą z osobami niewidomymi. Dziś Róża Maria Czacka, czyli siostra Elżbieta od Ukrzyżowania Pana Jezusa została beatyfikowana.
Pochodziła z Kresów Wschodnich, gdzie urodziła się 22 października 1876 roku w pałacu Branickich w Białej Cerkwi, w wielodzietnej, zamożnej, ziemiańskiej rodzinie.
Kim była Róża Maria Czacka?
Miała znamienitych przodków, m.in. jej pradziad Tadeusz Czacki był twórcą Liceum Krzemienieckiego, a jego ojciec (prapradziad) Feliks Czacki był podczaszym wielkim koronnym.
19 listopada 1876 została ochrzczona w kościele św. Jana Chrzciciela w Białej Cerkwi z rąk proboszcza Seweryna Mogilnickiego, a rodzicami chrzestnymi byli Antoni Potocki i Maria Branicka.
W 1882 rodzina Czackiej przeniosła się do Warszawy, gdzie zamieszkała w Pałacu Krasińskich, a później w zakupionym pałacu Janaszów przy ul. Zielnej 49. W wielku jedenastu lat przystąpiła do pierwszej Komunii Świętej w kościele Świętego Krzyża w Warszawie.
W dzieciństwie pobierała lekcje tańca i muzyki. Miała doskonały słuch muzyczny, dobrze śpiewała i grała na fortepianie, jeździła też konno. Znała się również na ogrodnictwie i hodowli. Ponadto umiała języki: francuski, angielski, niemiecki i ukraiński, a także łacinę. Do czternastego roku życia jej nauczycielką była matka, a następnie zespół odpowiednio dobranych guwernantek.
Bardzo ważną osobą w jej wychowaniu patriotycznym i religijnym była babcia - księżna Pelagia Sapieha Czacka. Babcia młodej Róży miała talent pedagogiczny oraz była osobą głęboko religijną i to przede wszystkim ona rozwijała w dziewczynce duchowość, zachęcała do modlitwy oraz do kultu Eucharystii.
- Kochałam bardzo moją babkę, której najwięcej zawdzięczam. Była mądra i dobra. Zawsze wesoła i myśląca o drugich, chociaż, jak się później dowiedziałam, dużo bardzo cierpiała, umiała dzieciom w najrozmaitszy sposób życie osłodzić. Toteż do mojej babki uciekałam z domu. Mieszkała niedaleko od nas i zawsze wypraszałam się do niej, gdzie najmilsze spędziłam chwile. Całe życie mojej babki było przykładem dla mnie. W salonie mojej babki i jej siostry był ołtarz zamykany, przy którym codziennie odprawiała się msza święta. Moja babka i wiele ciotek, przede wszystkim siostra mojej babki przystępowała codziennie do komunii świętej. Od mojej babki uczyłam się pierwszych zasad wiary – tak po latach Czacka wspominała babcię.
Problemy ze wzrokiem
Niestety młoda Róża, podobnie jak przodkowie, od dzieciństwa miała problemy ze wzrokiem. Przełomowym momentem był upadek z konia w 1894 roku, na którego skutek doszło do odklejenia siatkówek. Pomimo kilku operacji, zabiegów i konsultacji, jej wzrok systematycznie się pogarszał, a w 1898 ostatecznie przestała widzieć. Istotnym momentem w jej życiu była wizyta u znanego okulisty dr Bolesława Ryszarda Gepnera.
- Niechaj pani nie pozwoli wozić się od jednej sławy zagranicznej do drugiej. Tu nie ma nic do zrobienia, stan wzroku jest beznadziejny. Niech pani zajmie się niewidomymi, którymi w Polsce nikt się nie zajmuje – powiedział jej lekarz.
Przez kolejne dziesięć lat starała się dostosować do działania w nowych warunkach. Opanowała alfabet Braille'a, poznała osiągnięcia nauki o niewidomych (tyflologii), odbyła kilka podróży zagranicznych m.in. do Francji, Austrii czy Szwajcarii.
Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi
Przemyślenia po wizycie u dr Gepnera były inspiracją do zajęcia się i poświęcenia swojego życia osobom niewidomym. 19 listopada 1908 roku odbyło się w Warszawie zebranie założycielskie Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi, które zgodnie z jej z zamysłem miało być wzorowane na francuskim Stowarzyszeniu im. Valentina Haüy, stworzonym przez wybitnego tyflologa Maurice’a de la Sizeranne.
W 1910 założyła początkowo schronisko dla niewidomych w Warszawie przy ul. Dzielnej 37, utrzymywane wyłącznie z jej funduszy, gdzie przebywały niewidome kobiety, uczące się alfabetu Braille'a oraz koszykarstwa. Rok później schronisko to przekształcono w Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi, które zostało zatwierdzone przez rząd rosyjski. Dzięki tej instytucji oraz jej zaangażowaniu powstały w Warszawie: ochronka, szkoła powszechna, warsztaty, biblioteka brajlowska oraz tzw. patronat, obejmujący na terenie miasta dorosłych niewidomych i ich rodziny. Znaczne poszerzenie obszaru działalności i coraz większa liczba uczestników były powodem przeniesienia siedziby do większej, zlokalizowanej przy ul. Złotej 76.
Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża
Lata I wojny światowej Róża Czacka spędziła w Żytomierzu (1915–1918), gdzie zrodziła się myśl o podjęciu życia zakonnego oraz o powołaniu nowego zgromadzenia zakonnego, które służyłoby osobom niewidomym.
15 sierpnia 1917 roku przyjęła habit franciszkański i złożyła śluby wieczyste w III Zakonie św. Franciszka i przyjęła imię zakonne Elżbieta od Ukrzyżowania Pana Jezusa
28 maja 1918 roku wróciła do Warszawy, gdzie od lipca tego roku mieszkała w zakładzie Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi przy ul. Polnej 40.
Po uzyskaniu koniecznych pozwoleń przyjmowała kandydatki do nowego zgromadzenia nazwanego Zgromadzeniem Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyż, które zostało założone 1 grudnia 1918. Jego charyzmatem stała się służba ludziom niewidomym i wynagradzanie za duchową ślepotę świata.
Opiekunem duchowym Zgromadzenia i całego Dzieła Lasek został w 1920 – ks. Władysław Korniłowicz, który w 1924 nadał temu dziełu nazwę "Triuno". W maju 1921 otrzymała dar od Antoniego Daszewskiego w postaci pięciu mórg ziemi w Laskach i tym samym rozpoczęła budowę zakładu dla niewidomych, gdzie stopniowo zostały przeniesione placówki dla niewidomych dzieci – szkoła i warsztaty.
Do Lasek trafiały dzieci niewidome z rodzin ubogich, mając możliwość opieki i kształcenia oraz przygotowania do życia w społeczeństwie, ucząc się samodzielności, zawodu i pracy dającej utrzymanie. W Laskach powstał również dom macierzysty zgromadzenia. Laski w okresie dwudziestolecia międzywojennego były m.in. miejscem powołania zespołu placówek edukacyjnych i społecznych, jak również przestrzenią do tworzenia wielu inicjatyw apostolskich, takich jak: nieformalna grupa tzw. Kółko, księgarnia, wydawnictwo "Verbum" i publikujący pod tym samym tytułem kwartalnik poświęcony problematyce religijnej, filozoficznej, literackiej i społecznej (1934–1939), Biblioteka Wiedzy Religijnej oraz dom rekolekcyjny.
W 1922 Róża Czacka ciężko zachorowała, w wyniku czego przeszła dwie operacje raka piersi w warszawskim szpitalu.
W 1932 opracowała wraz z s. Teresą Landy FSK skróty brajlowskie po konsultacjach z językoznawcami, a w 1934 jej projekt systemu brajlowskiego uzyskał zatwierdzenie Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego jako obowiązujący w Polsce. 25 września 1939 w czasie bombardowania Warszawy została ranna w głowę, po którym straciła oko.
W okresie 1942–1945 kapelanem zakładu w Laskach był ks. Stefan Wyszyński, późniejszy kardynał i prymas Polski. Mimo cierpienia – po powrocie do Lasek – kierowała odbudową zakładu po działaniach wojennych. 2 grudnia 1948 przeszła udar mózgu, a 12 czerwca 1950 zrezygnowała z funkcji przełożonej generalnej.
Przez ostatnie dziesięć lat swojego życia była bardzo ciężko chora, a w ostatnich dniach sparaliżowana. Zmarła 15 maja 1961 o godzinie 17:15 w Laskach. 19 maja odbyły się uroczystości pogrzebowe pod przewodnictwem kard. Stefana Wyszyńskiego. Początkowo została pochowana na cmentarzu leśnym w Laskach. 23 grudnia 2020 została ekshumowana, a jej doczesne szczątki zostały przeniesione z cmentarza leśnego do sarkofagu znajdującego się w jej dawnym pokoju, a obecnie kaplicy Matki Bożej Anielskiej Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych im. Róży Czackiej w Laskach.
Zobacz także: "Wyglądasz super, ale pamiętasz, że ja lubię umięśnione brzuchy?". Uważaj, to może być negging
Proces beatyfikacji
Z inicjatywy Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, przekonanych o świątobliwości jej życia oraz płynącymi prośbami około 150 świadków jej życia, szczególnie niewidomych, poczyniono starania w celu wyniesienia jej na ołtarze. Uroczystą sesją 22 grudnia 1987 roku w kaplicy prymasowskiej przy ul. Miodowej w Warszawie kard. Józef Glemp rozpoczął jej proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym, po czym 8 lutego 1988 Stolica Apostolska wydała zgodę tzw. Nihil obstat na rozpoczęcie tego procesu. Odtąd przysługiwał jej tytuł Służebnicy Bożej.
W procesie przesłuchano 35 świadków, w tym 5 kapłanów, 10 sióstr zakonnych i 11 osób niewidomych. 26 czerwca 1995 w kościele św. Marcina przy ul. Piwnej w Warszawie odbyła się publiczna sesja zakończenia jej diecezjalnego procesu wraz z procesem Sługi Bożego Władysława Korniłowicza, której przewodniczył kard. Glemp. Po zakończeniu części diecezjalnej, akta procesu zostały przekazane Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych do Rzymu, która 3 kwietnia 1998 po zapoznaniu się z tą dokumentacją wydała dekret o jego ważności. W 2011 złożono tzw. Positio wymagane w dalszej procedurze beatyfikacyjnej, a 9 października 2017 za zgodą papieża Franciszka promulgowano dekret o heroiczności jej życia i cnót. Od tej pory przysługuje jej tytuł Czcigodnej Służebnicy Bożej.
27 października 2020 papież Franciszek uznał cud za jej wstawiennictwem, jakim było uzdrowienie 7-letniej dziewczynki Karoliny Gawrych (13 września 2010), która 31 sierpnia tegoż roku w wyniku wypadku przygniecenia huśtawką, doznała ciężkiego urazu głowy z poważnym uszkodzeniem twarzoczaszki i utratą przytomności. Uznanie cudu otworzyło drogę do beatyfikacji. 23 kwietnia 2021 kard. Kazimierz Nycz poinformował, że jej beatyfikacja odbędzie się 12 września 2021 w świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie wraz z beatyfikacją Czcigodnego Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego.
Źródło: Wikipedia
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!