Bernie Sanders "wygrał" inaugurację Bidena. Zdjęcie jest viralem, ale skąd są te rękawiczki?
Senator Bernie Sanders siedzi samotnie na ceremonii inauguracji w beżowej kurtce ze skrzyżowanymi nogami i rękami, zdystansowany społecznie. Uwagę zwraca para wełnianych rękawic z biało-brązowym wzorem. Wyglądają na ciepłe. Zdjęcie, które wtedy powstanie, stanie się hitem internetu.
21.01.2021 10:44
W pewnym momencie dziennikarze poprosili Sandersa o komentarz na ten temat. – W Vermont wiemy coś o zimnie. I nie przejmujemy się dobrą modą. Chcemy tylko, żeby było nam ciepło – skwitował krótko temat, nie wiedząc, że jego rękawiczki zostały poddane narodowej dyskusji, w którym pada jedno istotne pytanie: Skąd Bernie je ma?
Bernie Sanders - rękawiczki
Odpowiedź ma dwa słowa: Jen Ellis. To nauczycielka drugiej klasy w w Essex Junction (Vermont). Uwielbia Berniego Sandersa, a także rękawiczki z jednym palcem. Ellis i jej partner zaczęli dziergać je kilka dobrych lat temu. Tną wełniane stare swetry i zszywają je w różnych kombinacjach na maszynie, którą dała im matka. Następnie wykładają je polarem wykonanym z plastiku pochodzącego z recyklingu. Robienie jednej pary zajmuje około godziny. Jen nie przekazała Berniemu rękawiczek osobiście. Wysłała mu je, kiedy stracił szansę na fotel prezydencki w 2016 r. Zrobiło się jej go szkoda.
– Pomyślałam, że pocieszę go tymi rękawiczkami – mówiła mediom. – Pamiętam noc, gdy je robiłam. Zastanawiałam się, czy nie jest to szalone posunięcie. Bo przecież nawet nie znam faceta, ale naprawdę chciałam podnieść senatora na duchu – dodała. Potem wrzuciła swoje dzieło do koperty i wysłała na adres organizatorów kampanii wyborczej Berniego. Przez kilka tygodni sprawdzała, czy ich nie założył. Czas mijał. Kobieta zapomniała o całej sprawie. Aż do inauguracji Joe Bidena.
Włączyła telewizor i ku swojemu zdziwieniu zobaczyła Sandersa w swoich rękawiczkach. – Mam 5-letnią córkę i wspaniale było oglądać z nią inaugurację. To było naprawdę wyjątkowe, a ta sprawa z rękawiczkami jest trochę zabawna – śmiała się Jen. – Kiedy tworzysz rzeczy - sztukę, ubrania, czy cokolwiek innego - nigdy nie wiesz, gdzie trafią. I fakt, że te rękawiczki zostały wykonane na maszynie do szycia, którą dała mi mama, gdy miałam 12 lat, z wełny, którą ktoś inny wyrzucił, i dotarły na jedną z najbardziej historycznych inauguracji… to mnie po prostu zachwyca – powiedziała wzruszona Amerykanka.