Biorąc pigułkę czujesz się, jakbyś była w ciąży!
Wiele kobiet nie toleruje antykoncepcji hormonalnej. Mają mdłości, boli je głowa, stają się ospałe i ociężałe. Bywa, że swoje samopoczucie porównują do tego z pierwszego trymestra ciąży. Dlaczego tak się dzieje i czy rzeczywiście zażywanie pigułki antykoncepcyjnej wprowadza w ciele kobiety stan podobny do tego, jakby była w ciąży?
23.03.2011 | aktual.: 25.03.2011 16:04
Wiele kobiet nie toleruje antykoncepcji hormonalnej. Mają mdłości, boli je głowa, stają się ospałe i ociężałe. Bywa, że swoje samopoczucie porównują do tego z pierwszego trymestra ciąży. Dlaczego tak się dzieje i czy rzeczywiście zażywanie pigułki antykoncepcyjnej wprowadza w ciele kobiety stan podobny do tego, jakby była w ciąży?
Szacuje się, że więcej niż 1 proc. kobiet, przyjmujących tabletki antykoncepcyjne, skarży się między innymi na: obrzęki, skurcze podbrzusza, wymioty, mdłości, bolesność i tkliwość piersi, plamienia międzymiesiączkowe. Dolegliwości te przypominają te same, które kobieta ma w pierwszym trymestrze ciąży. I jedne i drugie związane są ze zmianami hormonalnymi, jakie zachodzą w organizmie kobiety.
Co mogą hormony?
Cykl miesięczny kobiety regulują jej własne hormony. Mikroskopijne ilości tych substancji powodują, że co miesiąc dojrzewa komórka jajowa i zachodzą wszystkie cykliczne przemiany w organizmie. Pigułka antykoncepcyjna zawiera aktywne substancje, które podobne są do hormonów powstających w organizmie kobiety.
Są to progestageny, które są właściwymi środkami antykoncepcyjnymi i estrogeny, które zapobiegają krwawieniom międzymiesiączkowym i zmianom zanikowym błony śluzowej macicy. Dostarczając tych substancji w pigułce wyłączony zostaje Twój normalny, fizjologiczny cykl miesięczny. Jajniki przestają produkować własne estrogeny i gestageny, zahamowany zostaje proces dojrzewania i uwalniania komórki jajowej, a odpowiedni poziom hormonów we krwi zapewnia zaaplikowana pigułka.
Oszukana przysadka
W organizmie ludzkim rytm hormonalnym przemianom nadaje przysadka, która steruje wydzielaniem przez jajnik estrogenów i progesteronu (hormony płciowe). Dostarczone w pigułce hormony niejako oszukują przysadkę. Rejestruje ona ich obecność we krwi i jakby stwierdza, że kobieta może być w ciąży. Dla przysadki to sygnał, aby zatrzymać produkcję FSH (folikulotropiny) i LH (luteotropin), które odgrywają bardzo ważną rolę w rozwoju żeńskiej komórki rozrodczej i przygotowaniu wyściółki macicy, tak by stworzyć środowisko korzystne dla zapłodnionej.
To też sygnał dla przysadki, aby nie produkować już jajeczek. Na skutek brania tabletek kobieta znajduje się więc cały czas w drugiej, poowulacyjnej fazie cyklu, w której zapłodnienie nie jest możliwe. W tych warunkach, podobnych do ciąży, normalne krwawienia miesiączkowe zostają zatrzymane. Występujące "miesiączki" przypominają normalne krwawienia menstruacyjne. Nie jest to jednak prawdziwa menstruacja (nie złuszcza się błona śluzowa macicy), a krwawienie wywołane jest to tylko i wyłącznie przez odstawienie hormonów.
Ciążowe dolegliwości
Przysadka zarejestrowała, że kobieta znajduje się w ciąży, a ona sama zaczyna odczuwać objawy, jakby znajdowała się w odmiennym stanie. Na skutek działania estrogenów może wystąpić: obrzmienie i bolesność piersi, nudności, wymioty, wzdęcia, bóle głowy. Progestagen ma wpływ na suchość pochwy, utratę libido, przyrost masy ciała czy wahania nastroju. Zazwyczaj po pierwszych dwóch, trzech miesiącach zażywania pigułki organizm przyzwyczaja się do nowej sytuacji i niemiłe dolegliwości mijają.
Jeżeli niepokojące objawy znacznie się nasilają, utrudniając prawidłowe codzienne funkcjonowanie lub też utrzymują się powyżej dwóch miesięcy - należy skonsultować się z lekarzem. W niektórych przypadkach, aby pozbyć się uciążliwych dolegliwości, wskazana jest zmiana preparatu. Są jednak kobiety, które źle tolerują wszystkie pigułki antykoncepcyjne i przykre dolegliwości występują bez względu na rodzaj stosowanej antykoncepcji hormonalnej.
mpi/kg