Biskup Ignacy Dec połączył Nagrodę Nobla z gender i LGBT, a aborcję z in vitro. Kazanie wygłosił na Jasnej Górze
Biskup Dec wygłosił na Jasnej Górze kontrowersyjne kazanie, w którym uznał, że Nagrodę Nobla, czy Oscara dostają wyłącznie twórcy, który nie sprzeciwiają się "gender i LGBT". W tej samej wypowiedzi zapłodnienie in vitro powiązał z aborcją.
21.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:55
Biskup Ignacy Dec podczas swojego ostatniego kazania na Jasnej Górze ponownie podjął kontrowersyjne w Polsce tematy - aborcję, in vitro, czy sytuację osób LGBT+. Przy okazji specjalnej mszy dla 3. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Seniorów na Jasną Górę senior diecezji świdnickiej podjął także temat kryzysu w koalicji rządowej.
Biskup Ignacy Dec o laureatach Nagrody Nobla, in vitro i aborcji
Biskup Ignacy Dec w swoim ostatnim kazaniu uznał, że transformacja ustrojowa w Polsce jest zagrożona - odniósł się tym samym ostatnich wydarzeń politycznych. Duchowny podkreślił, że każdy polityk powinien głosować według własnego sumienia i tu nie powinno być dyscypliny partyjnej. Nie to jednak zwróciło szczególną uwagę mediów.
Znany z kontrowersyjnych wypowiedzi kaznodzieja powiązał aborcję z in vitro, przy okazji krytykując osoby publiczne, które robią sobie zdjęcia z papieżem i popierają zapłodnienie pozaustrojowe. Według Ignacego Deca osoby znane, deklarujące się jako chrześcijanie, nie potępiając aborcji, nie przestrzegają rygorów wiary katolickiej.
"Wielu parlamentarzystów, a także katolików życia publicznego jest za stosowaniem zapłodnienia in vitro, które z puntu widzenie etyki katolickiej jest niedozwolone, gdyż zawiera ukrytą aborcję. Jest to jakaś schizofrenia wiary. Tacy ludzie mają wiele twarzy, fotografują się z biskupami, zdjęcia mają z papieżem, czasem nawet powiększone w swoich mieszkaniach. Tym się szczycą, a mają poglądy w niektórych sprawach nieewangeliczne. To jest ta schizofrenia, choroba, którą trzeba zwalczać" - grzmiał biskup Dec z jasnogórskiej ambony.
To jednak nie koniec. Biskup Dec zdecydował się także podjąć temat międzynarodowych nagród, które według niego otrzymują tylko ci, którzy popierają społeczność LGBT w walce o równość. Zaczął od nawiązania do "Chłopów". "Jak wiemy, za tę powieść Reymont otrzymał Nagrodę Nobla. Może wtedy to były inne kryteria, a dzisiaj to są różne kryteria, dlatego się nie przejmujemy tymi Oscarami czy nagrodami, bo to względy ideologiczne dzisiaj przeważają. Jak jesteś przeciw gender czy LGBT, to cię tam nie umieszczą - ocenił duchowny.