Błagała lekarzy, aby amputowali jej rękę. W końcu się zgodzili
23-letnia Keira Forsythe z Wielkiej Brytanii od lat błagała lekarzy, aby amputowali jej lewą rękę. Jednak z początku chirurdzy zdecydowanie odmawiali, nie chcąc okaleczać młodej kobiety. W końcu jednak zgodzili się spełnić jej prośbę. Jak zapewnia 23-latka, od momentu amputacji jest o wiele szczęśliwsza. W końcu żyje bowiem bez bólu.
Keira Forsythe z Wielkiej Brytanii już od dawna chciała amputować rękę. wszystko przez wypadek, którego doznała podczas spaceru z psem. Pozornie błahy "incydent" sprawił, że młoda kobieta każdego dnia musiała mierzyć się z olbrzymim bólem. W końcu kobieta postanowiła pozbyć się kończyny, która sprawiała jej tyle cierpienia...
Wypadek na spacerze
Do wypadku doszło, gdy Keira miała 14 lat. To wtedy podczas spaceru z psem doznała złąmania nadgarstka. Dziewczyna przełożyła rękę przez uchwyt automatycznej smyczy, a kiedy jej pies mocno za nią szarpnął, złamał rękę Keiry.
Początkowo wszyscy mieli nadzieję, że uszkodzona kość się zrośnie i wszystko wróci do normy. Jednak ręka nastolatki nie tylko nie wróciła do sprawności, lecz zaczęła powodować potworny ból. Forsythe przez sześć lat błagała lekarzy, aby usunęli jej niesprawną kończynę i dali szansę na życie bez cierpienia. W końcu dziewczyna przeszła zabieg amputacji. W 2019 roku lekarze ze szpitala w Preston usunęli lewe przedramię dziewczyny. Jak mówi Keira, jest bardzo szczęśliwa, bo wreszcie może normalnie funkcjonować i nie czuć nieustannego bólu.
23-latka jest bardzo aktywna. Regularnie ćwiczy na siłowni, jest też paraolimpijką w taekwondo. Wciąż ma psa i chodzi z nim na spacery, a swoje życie chętnie relacjonuje w mediach społecznościowych.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
