FitnessBolesne miesiączki

Bolesne miesiączki

16.03.2006 16:41, aktualizacja: 16.03.2006 16:56

Choć specjaliści twierdzą, iż jest to przypadłość głównie dziewcząt lub młodych kobiet, to bardzo wiele przedstawicielek płci pięknej przez niemal całe swe dorosłe życie boryka się z comiesięcznym bólem związanym z menstruacją. Bywa on na tyle silny, że uniemożliwia normalne funkcjonowanie i wyłącza z życia na dwa a nawet trzy dni.

Choć specjaliści twierdzą, iż jest to przypadłość głównie dziewcząt lub młodych kobiet, to bardzo wiele przedstawicielek płci pięknej przez niemal całe swe dorosłe życie boryka się z comiesięcznym bólem związanym z menstruacją. Bywa on na tyle silny, że uniemożliwia normalne funkcjonowanie i wyłącza z życia na dwa a nawet trzy dni.

Teorii pojawiania się bólów miesiączkowych, występujących najczęściej w przededniu lub pierwszego dnia krwawienia, może być kilka. Do najczęściej wymienianych przez lekarzy należą: mechaniczna, związana ze zwężeniem lub skurczem kanału macicy, zapalna lub hormonalna, gdy dochodzi do nadmiernego wydzielania estrogenów, oraz nerwowa, jeśli dochodzi do rozchwiania układu nerwowego i nadmiernej pobudliwości.

W tzw. pełnoobjawowym zespole bolesnego miesiączkowania obok bólu dołu brzucha mogą pojawić się również inne dolegliwości. Najbardziej charakterystyczne to: bóle głowy i kręgosłupa, nudności i wymioty, znaczne osłabienie, zaparcia lub biegunki oraz depresyjny nastrój.

Przyczyny bólu
Przy powtarzających się bolesnych miesiączkach absolutnie wskazana jest wizyta u ginekologa. Może bowiem okazać się, iż ich przyczyna tkwi w:

  1. nieprawiłowościach budowy organów rodnych (np. przodo- lub tyłozgięcie macicy
  2. zmianach chorobowych (np. mięśniaki macicy).

Jeśli badania nie wykazują żadnych nieprawidłowości, to najprawdopodobniej mamy do czynienia z tzw. bolesnym miesiączkowaniem pierwotnym. W tym przypadku pojawianie się bólu związane jest z nadmiernymi skurczami macicy (jednym z czynników je powodującym są prostaglandyny zawarte w błonie śluzowej macicy) i utrudnieniami w opróżnianiu jej z krwi.

W bardzo wielu przypadkach, choć nie jest to regułą, bolesne miesiączki kończą się wraz z momentem osiągnięcia pełnej dojrzałości płciowej, bądź po urodzeniu dziecka. Jednak, póki co, można spróbować poradzić sobie już teraz. Jak radzić sobie z bólem
Najbardziej znaną i najpopularniejszą metodą walki z bólem menstruacyjnym jest stosowanie preparatów hamujących syntezę prostaglandyn. Najskuteczniej czynią to leki przeciwbólowe należące do grupy niesterydowych, przeciwzapalnych takie jak:

  1. Ibuprom - bez recepty, stosować się do zaleceń na ulotce
  2. Paracetamol - bez recepty, stosować się do zaleceń na ulotce
  3. Można również stosować specjalnie przygotowane preparaty homeopatyczne.

Natomiast przeciwskazane jest używanie w tym okresie preparatów zawierających kwas acetylosalicylowy, czyli między innymi Polopiryny i Aspiryny. Substancja ta może znacznie zwiększyć krwawienie i przedłużyć trwanie menstruacji.

Natura dobra na wszystko
Obok zażywania parafarmaceutyków równie skutecznymi w walce z bólem miesiączkowym są napary z ziół. Wywary z rumianku, liści malin lub mięty, pite na dwa, trzy dni przed spodziewaną menstruacją mają łagodne działanie rozkurczowe. Również odwar z ziela dziurawca, wywar z pięciornika gęsiego lub nalewka na czarnym pieprzu znacznie zmniejszają ból. Z bolesnymi przypadłościami można radzić sobie także przykładając do brzucha termofor bądź butelkę z ciepłą wodą. Ciepło działa rozkurczowo i łagodzi ból.

Dieta podczas miesiączki
Menstruacyjne dolegliwości można zmniejszyć stosując odpowiednia dietę. W tych dniach najlepiej komponować menu z potraw lekkostrawnych. Posiłki nie powinny być zbyt obfite, tak by nie obciążały nadmiernie żołądka.

Absolutnie należy zrezygnować z produktów powodujących wzdęcia np. fasoli i grochu. Warto także ograniczyć sól i ostre przyprawy, a "małą czarną" czy coca-colę zastąpić wodą mineralną lub ziołami. Choć niewielka ilość alkoholu może przynieść ulgę, gdyż działa rozkurczowo, jego nadmiar znacznie wzmoże krwawienie.