FitnessBotoks może pomóc leczyć raka

Botoks może pomóc leczyć raka

Botoks, najbardziej znany z zastosowania w medycynie estetycznej – do wygłaszania zmarszczek – może pomóc w leczeniu raka żołądka - wskazują badania na myszach, o których informuje pismo „Science Translational Medicine”.

Botoks może pomóc leczyć raka
Źródło zdjęć: © 123RF

Botoks, najbardziej znany z zastosowania w medycynie estetycznej – do wygłaszania zmarszczek – może pomóc w leczeniu raka żołądka - wskazują badania na myszach, o których informuje pismo „Science Translational Medicine”.

Układ nerwowy reguluje pracę naszych narządów wewnętrznych. Wcześniejsze badania sugerowały, że może on też brać udział w rozwoju procesu nowotworowego w różnych tkankach i organach.

Naukowcy z Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku i Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Techniki w Trondheim, we współpracy z badaczami z Instytutu Technologicznego w Massachusetts oraz kolegami z Niemiec i Japonii potwierdzili teraz w doświadczeniach na mysim modelu raka żołądka, że nerwy stymulują jego rozwój na wszystkich etapach rozwoju.

W eksperymentach na myszach, predysponowanych do zachorowania na raka żołądka, badacze wykazali, że odnerwienie żołądka znacznie zmniejszało rozwój guzów i ich wzrost. Dotyczyło to jednak wyłącznie części żołądka, którą odnerwiono. Naukowcy dokonali tego bądź metodą chirurgiczną - przecinając nerw błędny, najdłuższy nerw czaszkowy, który biegnie do żołądka, bądź farmakologiczną – wstrzykując miejscowo toksynę botulinową typu A (botoks), która sparaliżowała nerw błędny.

Co ciekawe, odnerwienie żołądka wzmocniło też przeciwnowotworowe działanie chemioterapii i wydłużyło przeżycie myszy.

Dalsze doświadczenia ujawniły, że nerw błędny poprzez wydzielanie neuroprzekaźnika acetylocholiny pobudza rozwój komórek macierzystych raka żołądka i w ten sposób sprzyja jego rozwojowi. Nowotworowe komórki macierzyste odpowiadają między innymi za nawroty raka i tworzenie przerzutów do innych narządów.

Podając myszom lek, który zablokował receptor muskarynowy M3 dla acetylocholiny lub wyłączając gen kodujący ten receptor, naukowcy zahamowali rozwój guzów żołądka.

„Nasze badanie wykazało, że nerwy kontrolują nowotworowe komórki macierzyste. Eliminując działanie nerwów blokujemy komórki macierzyste guza, co prowadzi do wyleczenia nowotworu lub zapobiega jego rozwojowi” - powiedział współautor pracy prof. Duan Chen.

Z kolei u pacjentów z rakiem żołądka badacze zaobserwowali związek między stadium nowotworu a gęstością jego unerwienia.

Jak wyjaśnił BBC współautor badań, dr Timothy Wang, przecięcie lub sparaliżowanie nerwów prawdopodobnie nie doprowadzi do wyleczenia raka żołądka, ale może zwiększyć skuteczność innych metod jego leczenia, w tym chemioterapii.

Według badacza nowotwory z czasem tracą wrażliwość na konkretną metodę leczenia, dlatego „wyłamanie jednej nogi stołka prawdopodobnie nie zdoła go przewrócić”. Metoda ta ma jednak wielki potencjał, ocenił dr Wang. „Uważamy, że jest to dobra opcja terapii, ponieważ może być stosowana lokalnie i działa na macierzyste komórki nowotworu” - podkreślił prof. Chen.

Badacz przypomniał, że botoks może być wstrzyknięty w trakcie badania gastroskopowego, a to wymaga przebywania w szpitalu jedynie przez kilka godzin. Ta metoda jest również mniej toksyczna niż większość standardowych metod leczenia raka, prawie nie ma działań niepożądanych i jest mniej kosztowna.

Botoks jest obecnie stosowany nie tylko do wygładzania zmarszczek, ale też w terapii różnych schorzeń, w tym np. do leczenia nadmiernej potliwości czy opornych na terapię bólów migrenowych.

Zachęceni wynikami badań na myszach naukowcy zainicjowali II fazę badań klinicznych w grupie pacjentów z rakiem żołądka w Norwegii.

Ich zdaniem zastosowanie botoksu może być dodatkową metodą terapii u pacjentów z nieoperacyjnym rakiem żołądka lub u chorych, u których przestała działać chemioterapia. Można by ją było także rozważyć u pacjentów, którym z powodu dużej toksyczności chemioterapia nie może być zaoferowana.

„Jednak u większości chorych denerwacja żołądka będzie działać najlepiej w kombinacji z tradycyjną chemioterapią, ponieważ brak sygnałów nerwowych zwiększa podatność komórek nowotworu na tę metodę leczenia, co zwiększa jej skuteczność” - powiedział Wang. Zaznaczył też, że zanim metodę tę można będzie zastosować w terapii pacjentów upłynie jeszcze wiele lat.

Badacze oceniają, że pobudzanie wzrostu guza nowotworowego przez nerwy prawdopodobnie ma miejsce również w przypadku innych guzów litych, jak np. rak prostaty. Jednak niezbędne są dalsze badania nad tym zagadnieniem.

(PAP)/(mtr), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)