Blisko ludziBrytyjski dziennikarz ogłosił śmierć królowej Elżbiety II. W sieci zawrzało

Brytyjski dziennikarz ogłosił śmierć królowej Elżbiety II. W sieci zawrzało

Królowa Elżbieta II skończyła 95 lat
Królowa Elżbieta II skończyła 95 lat
Źródło zdjęć: © Getty Images | Getty Pool/Associated Press
oprac. KPL

12.05.2021 15:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W popularnym brytyjskim programie śniadaniowym "Good Morning Britain" doszło do fatalnej pomyłki. Na domiar złego makabryczny błąd prowadzącego dotyczył samej królowej Elżbiety II!

Brytyjska rodzina królewska przeżywa teraz bardzo trudny czas. 9 kwietnia zmarł bowiem 99-letni książę Filip – ukochany monarchini. Małżonkowie przeżyli wspólnie aż 73 lata!

Urodziny w czasie żałoby

Kilka dni po pogrzebie męża Elżbieta II obchodziła swoje 95. urodziny. Zanim doszło do tragedii, planowano połączenie dwóch jubileuszy, czyli 95. urodzin Elżbiety II oraz 100. urodzin księcia Filipa. Niestety, ten wyjątkowy dzień monarchini spędziła w żałobie, bardzo spokojnie, wyłącznie w towarzystwie najbliższej rodziny.

Zanim Pałac Buckingham ogłosił smutną wiadomość o śmierci księcia Filipa, media zdążyły uśmiercić go już kilkukrotnie. Do głośnej wpadki doszło na początku marca tego roku, kiedy to stacja BBC Scotland wyemitowała czarno-białe, pamiątkowe nagranie, przez które internauci byli przekazane, że 99-latek właśnie zmarł.

Do jeszcze bardziej rażącego zaniedbania doszło w programie "Good Morning Britain", gdy jeden z prowadzących, Alastair Campbell ogłosił w pewnym momencie, że Elżbieta II nie żyje. Rozmowa w studiu była prowadzona na żywo i dotyczyła, a jakże, księcia Filipa.

Ogłosił śmierć królowej

Campbell wypowiedział następujące zdanie: "Dużo rozmawialiśmy o księciu Filipie po śmierci królowej". Na szczęście, dość szybko zorientował się, że popełnił ogromne faux pas. Słów, które padły w transmisji na żywo, oglądanej przez setki tysięcy Brytyjczyków, nie dało się cofnąć, więc spłoszony dziennikarz stwierdził tylko:

- Przepraszam, ale muszę coś sprostować. Myślę, że mogłem przypadkowo ogłosić "śmierć królowej".

Na ratunek Campbellowi ruszyła druga prowadząca – Susanna Reid, która powiedziała: "Myślę, że ludzie doskonale zrozumieli, o co ci chodziło".

Jednak telewizyjna wpadka nie przeszła oczywiście bez echa. Wpisy dotyczące pomyłki dziennikarza niemal natychmiast pojawiły się na Twitterze. Wśród nich nie zabrakło także żartobliwych wpisów, w których mogliśmy przeczytać np. "Królowa dzwoni do GMB, aby potwierdzić, że wciąż żyje!".

Mamy nadzieję, że na prawdziwą informację o śmierci królowej Elżbiety II przyjdzie nam jeszcze długo poczekać!

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
rodzina królewskakrólowa elżbietawpadka
Komentarze (13)