Była zawsze przy nim. "Dlaczego nie zadzwoniłeś tego feralnego dnia?"
W sieci nie milkną echa po śmierci Gabriela Seweryna. Odejście gwiazdora "Królowych życia" wywołało szok wśród fanów, a także jego bliskich. Wieloletnia przyjaciółka projektanta opublikowała na Facebooku poruszający wpis. Jest widoczny na profilu zmarłego.
28 listopada w Szpitalu Powiatowym w Głogowie zmarł znany projektant Gabriel Seweryn. Jeszcze przed śmiercią "Versace z Głogowa" na swoim instagramowym profilu prowadził transmisję live. W mediach społecznościowych mówił o dusznościach oraz "przeszywającym bólu", a także wspomniał, że boi się śmierci.
Gwiazdor zadzwonił po pogotowie, lecz ostatecznie do szpitala dojechał taksówką. W placówce medycznej jego stan się ustabilizował, jednak po dwóch godzinach doszło do nagłego zatrzymania krążenia i zgonu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"40 lat naszej szczerej przyjaźni i ani jednej kłótni"
Nagła śmierć projektanta znanego z "Królowych życia" wstrząsnęła jego znajomych. Wielu celebrytów zdecydowało się na publiczne kondolencje. Wpis opublikowała także jedna z bliskich przyjaciółek projektanta. Jest widoczny na profilu zmarłego Seweryna.
Arletta Zarzecka to właścicielka jednego z salonów urody w Głogowie. Kobieta od czterech dekad przyjaźniła się z Gabrielem Sewerynem. Po śmierci gwiazdora udostępniła na Facebooku poruszające słowa, a także zdjęcia prezentujące projektanta w czasach młodości.
"Tacy byliśmy jeszcze wczoraj. 40 lat naszej szczerej przyjaźni i ani jednej kłótni - zaczęła Zarzecka.
"Nasza kolorowa młodość, odbieranie mnie z liceum po lekcjach, tyle przegadanych rozmów, tyle wylanych łez na moim ramieniu i moich na twoim… Tyle radosnych chwil i wspomnień, śmiechu ze wszystkiego i z niczego. (...) Tyle tajemnic, tyle szczerości (nikt nie potrafił tak jak ty dosadnie i szczerze dowalić). Nikt tyle ciepła i pozytywnej energii nie roztaczał wokół. Tyle planów na przyszłość" - napisała przyjaciółka projektanta.
Nie może pogodzić się z odejściem przyjaciela
W opublikowanym wpisie kobieta zwróciła się bezpośrednio do Gabriela Seweryna. Zaznaczyła też, że projektant miał wiele planów na przyszłość, a także planował wydać książkę.
"Dlaczego nie zadzwoniłeś tego feralnego dnia (potrafiłeś zadzwonić z każdą pierdołą) pojechalibyśmy do szpitala w Nowej Soli i dzisiaj ja zadzwoniłabym do ciebie, a ty odebrałbyś swój telefon. Teraz telefon twój milczy, bo ty odleciałeś stąd na zawsze mój kolorowy ptaku…" - dodała na zakończenie.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl