Byłam na hitowym zabiegu. Jak wygląda wodorowe oczyszczanie twarzy?

Byłam na hitowym zabiegu. Jak wygląda wodorowe oczyszczanie twarzy?

Poszłam na wodorowe oczyszczanie twarzy
Poszłam na wodorowe oczyszczanie twarzy
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Archiwum prywatne
11.08.2023 08:41, aktualizacja: 11.08.2023 13:33

Wodorowe oczyszczanie twarzy to zabieg, który ma za zadanie dogłębnie oczyścić i nawilżyć twarz. Ile kosztował, jak długo trwał i jakie efekty zaobserwowałam na swojej skórze? Chodźcie razem ze mną do gabinetu kosmetycznego.

Moja walka z cerą problematyczną trwa od wieku nastoletniego. Lecz mam wrażenie, że dopiero od zeszłego roku stosuję bardziej świadomą pielęgnację. W doprowadzeniu skóry do naprawdę dobrego w moim mniemaniu stanu pomogły mi produkty z niacynamidem, kwasem hialuronowym oraz SPF 50. Niezwykle ważne jest dla mnie również dwuetapowe oczyszczanie, regularne wykonywanie peelingu enzymatycznego (1-2 razy w tygodniu) oraz osuszanie twarzy jednorazowymi ręcznikami włókninowymi.

Lecz nie wszystko można zrobić w warunkach domowych. Zachęcona licznymi pozytywnymi opiniami postanowiłam zapisać się na wodorowe oczyszczanie twarzy. Jeśli pierwszy raz o tym słyszycie, to warto zapoznać się z tematem.

Na czym polega wodorowe oczyszczanie twarzy?

– Wodorowe oczyszczanie jest bezbolesnym i nieinwazyjnym zabiegiem, który poprzez zassanie skóry specjalną głowicą wprowadza aktywny wodór w głąb skóry w celu jej oczyszczenia i nawilżenia. Warto wiedzieć, że jest to zabieg bankietowy, czyli genialnie przygotowujący twarz pod makijaż. Natomiast osoby ze skórą wrażliwą i reaktywną powinny uważać i wykonać zabieg przynajmniej sześć dni przed ważnym wydarzeniem z uwagi na możliwość wystąpienia śliniaczków – mówi kosmetolożka Justyna Suchańska.

Wodorowe oczyszczanie twarzy
Wodorowe oczyszczanie twarzy © Archiwum prywatne

– Pozytywnym efektem ubocznym zabiegu oczyszczania wodorowego jest pozbycie się płytko położonych zaskórników. Dobrze jest połączyć go z peelingiem kawitacyjnym i infuzją tlenową po to, by spotęgować efekt zabiegu. Przeciwwskazaniem do jego wykonania są stany zapalne, np. trądzik aktywny czy opryszczka. Ale zabieg można wykonywać w ciąży czy podczas karmienia piersią – dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wodorowe oczyszczanie twarzy – zabieg krok po kroku

Do gabinetu przyszłam bez makijażu, lecz moja skóra i tak w pierwszej kolejności została dokładnie oczyszczona. Następnym krokiem przed przystąpieniem do właściwego zabiegu był peeling kawitacyjny. Wykonuje się go urządzeniem zakończonym metalową blaszką. Ta wytwarza fale ultradźwiękowe i przesuwając nią po twarzy, martwy naskórek jest rozbijany i usuwany.

Potem przyszedł czas na gwóźdź programu, czyli wodorowe oczyszczanie. Do mojej twarzy zbliżyło się wąskie narzędzie zakończone przezroczystym otworem nieco większym od ziarnka grochu. Kosmetolożka przykładała go do mojej twarzy miejsce przy miejscu. Na początku uczucie zasysania było dość dziwne, jednak po chwili przyzwyczajenia stało się nawet przyjemne. Ponoć niektóre klientki tak relaksują się podczas zabiegu, że aż zasypiają. Urządzenie było przykładane najczęściej do mojego nosa, gdzie mam problem z zaskórnikami otwartymi.

Wodorowe oczyszczanie twarzy
Wodorowe oczyszczanie twarzy © Archiwum prywatne

Specjalistka ostrzegła mnie, że jeśli mam bardzo wrażliwą skórę, to po zabiegu mogą pojawić się zasinienia, lecz nic takiego się nie stało. Od razu poinformowała mnie natomiast, że moja skóra staje się zaczerwieniona. Stwierdziła, że mogę mieć nieco zaburzoną barierę hydrolipidową i zapytała mnie o moją codzienną pielęgnację. Szybko okazało się, że stosuję tonik z witaminą C codziennie, podczas gdy powinnam to robić co 2-3 dni.

Efekty i moje wrażenia po wodorowym oczyszczaniu twarzy

Po skończeniu zabiegu kosmetolożka nałożyła na moją twarz serum wyciszające. Po odczekaniu chwili przyszedł czas na produkty nawilżające – maskę i krem – oraz SPF, choć dzień zbliżał się już ku końcowi. Wszystkie etapy trwały niecałą godzinę, a koszt wynosił 200 zł. Gdy spojrzałam w lustro bezpośrednio po zabiegu, moja skóra była nieco "zaogniona", co jednak szybko minęło i pozostał tylko "glow", czyli naprawdę zdrowy blask.

Po powrocie do domu przyjrzałam się mojej skórze bardzo dokładnie. Faktycznie większość zaskórników zniknęła. Od kosmetolożki dostałam polecenie, by zmienić poszewkę na poduszkę i nie robić już nic z twarzą przed pójściem spać. W kolejnych dniach moja cera była widocznie nawilżona, lecz osobiście nie zauważyłam lepszego "trzymania się makijażu". Ale może cały wic polega na powtarzalności, a moja cera nadprodukująca sebum jest po prostu naprawdę trudna.

Efekt po wodorowym oczyszczaniu twarzy
Efekt po wodorowym oczyszczaniu twarzy © Archiwum prywatne

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także