Chcesz, by w sypialni iskrzyło? Unikaj tych kolorów

Na życie seksualne wpływa całe mnóstwo czynników - zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. I podczas, gdy te pierwsze bywają całkowicie niezależne od nas, to o tych drugich możemy decydować sami. Warto zatem wiedzieć, jak bardzo istotny jest na przykład wystrój wnętrza sypialni, który może nastrajać do łóżkowych igraszek lub działać wręcz przeciwnie. 

Ekspertka Jess Wilde wyjaśniła na łamach "The Sun", jak ma wyglądać sypialnia, aby zachęcała do zbliżeń oraz zastrzegła, jakich rozwiązań należy w niej unikać. Po pierwsze zwróciła uwagę na kolory.

Jako barwy namiętności identyfikuje się przede wszystkim czerwony i różowy. To jednak nie będzie dobry pomysł. Warto natomiast postawić na ciemny fiolet lub czerń. "Wiele osób obawia się ciemnych kolorów przy dekorowaniu wnętrz, ale to może być dobry sposób, by sprawić, że staną się one bardziej przytulne i wprawiające w odpowiedni nastrój" – twierdzi ekspertka. 

Z kolei kolorami, których koniecznie trzeba unikać w sypialni są zielony oraz szary. Ten pierwszy ma bowiem właściwości relaksujące, co szybciej nas uśpi, niż zachęci do zbliżenia z partnerem. Natomiast drugi raczej wprawia w przygnębienie i znużenie. Tym kolorom mówimy absolutnie nie! 

Zobacz też: Wiele par jest w błędzie. Przez to seks może być mniej satysfakcjonujący

Poza kwestią barw, jak jeszcze powinna wyglądać sypialnia, by móc wieść w niej udane życie seksualne? Należy przede wszystkim zadbać o porządek. Jess Wilde powołuje się na badania przeprowadzone na UCLA, które dowiodły, że kobiety przebywające w bałaganie, mają podwyższony poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Dlatego zostawianie brudnych ubrań na podłodze nie jest dobrym pomysłem. 

Ustawienie łóżka również ma kluczowe znaczenie. Najlepiej, by było ustawione tak, żeby dawało pole do eksperymentów. Warto także pomyśleć o umieszczeniu w sypialni dodatkowego mebla, np. fotela, stolika czy komody, który będzie można wykorzystać przy seksualnych igraszkach, a z pewnością je urozmaicić. Dla osób, które podnieca oglądanie siebie oraz partnera podczas stosunku, doskonałym rozwiązaniem jest oczywiście lustro. 

Zobacz też: Jak różne pokolenia kobiet uczyły się o seksie? "W domu się o tym nie rozmawiało"

Kolejną wskazówką od ekspertki z "The Sun" jest nieumieszczanie na stolikach nocnych zdjęć bliskich – rodziców, dzieci czy tak naprawdę kogokolwiek. Patrzenie się na nie raczej nie będzie nastrajało do zbliżeń. Natomiast fotografie waszej dwójki śmiało mogą zdobić meble oraz ściany.

Ostatnią sprawą są drzwi. Jeśli nie mieszkacie tylko we dwoje, a także z innymi osobami, to warto zadbać o to, by drzwi można było zamknąć na klucz. To daje wewnętrzne poczucie bezpieczeństwa, że nikt nie wejdzie do sypialni w najmniej spodziewanym momencie.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl