Nie patrzą na metrykę. "Mogą chętnie eksperymentować"
"Nie po to się rozwodziłam, żeby mieć w związku taką bylejakość" - mówi 65-letnia Joanna. Dzięki swojemu nowemu partnerowi odkryła namiętność na nowo. "Mają więcej czasu, mniej stresu związanego z pracą czy wychowywaniem dzieci, co może tylko sprzyjać intymności" - mówi o seksie seniorów seksuolożka Sara Tylka.
Seniorzy, podobnie jak młodsi, mają prawo do satysfakcjonującego życia seksualnego, które może przynosić liczne korzyści fizyczne i emocjonalne.
Jednym z najczęstszych stereotypów jest przekonanie, że wraz z wiekiem życie seksualne zanika, a osoby starsze śpią w osobnych sypialniach. To założenie jest nie tylko błędne, ale również krzywdzące. W rzeczywistości wielu seniorów cieszy się aktywnym życiem seksualnym i odkrywa nowe wymiary intymności.
Światowa Organizacja Zdrowia podkreśla, że seks to jeden z podstawowych czynników, od których zależy nasz dobrostan - zarówno fizyczny jak i psychiczny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowy wymiar przyjemności
Serwis kobieta.onet.pl opisał historię 65-letniej Joanny, która rok temu poznała 67-letniego Marka. Oboje są po rozwodzie i mają wnuki. Co ciekawe, poznali się dzięki obecnej żonie byłego męża Joanny.
"To ona nas ze sobą 'zeswatała'. Może chciała, żebym nieco oddaliła się od ojca moich dzieci? W każdym razie jestem jej za tę znajomość bardzo wdzięczna" - wyznaje kobieta na łamach portalu.
Choć obawiała się pierwszego zbliżenia po rozwodzie, szybko przekonała się, że niepotrzebnie.
"Właściwie od początku bardzo pociągaliśmy się fizycznie. On jest wysportowany, uprawia jogę, biega. I to świetnie wpływa na jego kondycję w łóżku. A poza tym jest bardzo uważnym partnerem, no i dla niego seks nie zaczyna się od ściągania z siebie ciuchów, tylko dużo wcześniej. Najczęściej od pasjonującej rozmowy, wyjścia na spacer, do kina. A nawet wspólnie ugotowanego obiadu. Kocham to w nim" - przyznaje.
Wcześniej spotykała się z 10 lat młodszym partnerem, ale seks z nim był dla niej rozczarowujący.
"Chciał, bym była w 100 proc. skupiona na nim. Po trzech miesiącach powiedziałam dość, bo dotarło do mnie, że on już zawsze będzie taki 'mechaniczny', a ja zawsze pod nim na tych plecach, czekając, aż skończy. W końcu nie po to się rozwodziłam, żeby mieć w związku taką bylejakość" - czytamy.
Czytaj także: Nowy trend wśród 20‑latków. Oto co wolą od seksu
Eksperymenty na emeryturze
"60-latki mogą chętnie eksperymentować z seksem" — mówi w Onecie seksuolożka Sara Tylka. - "To, czy są otwarci na nowe doświadczenia, często zależy od ich wcześniejszych doświadczeń i otwartości na zmiany".
Wbrew stereotypom, wiele osób na emeryturze odkrywa nowe aspekty swojej seksualności. "Mają więcej czasu, mniej stresu związanego z pracą czy wychowywaniem dzieci, co może tylko sprzyjać intymności, choć nie zawsze się tak dzieje. Z mojej perspektywy najważniejsze jest, aby ludzie czuli się komfortowo i spełnieni w swoim życiu seksualnym, niezależnie czy mają 30, czy 60, albo więcej lat" — podkreśla.
Podobnie wypowiadała się Katarzyna Miller. W rozmowie z "Wysokimi Obcasami" psycholożka zaznacza, że seniorzy mogą odkrywać swoje ciało i swoje potrzebny, nawet jeśli nie mają obecnie partnera lub partnerki, z którym chcieliby to robić.
"Ze względu na rozstanie lub śmierć – nie oznacza, że trzeba żyć w celibacie. Masturbacja daje ciału i mózgowi tyle samo co współżycie. Może nam też pokazać, że ciało wciąż umie zrobić nam niesłychanie miłe niespodzianki. Że dzięki tym pieszczotom, nawet w pojedynkę, staje się świeższe, naładowane energią, że opuszczają nas lęki, które nam towarzyszyły" - podkreśla.
Zobacz także: Organizują waginalia. Seksuolog tłumaczy, jak wyglądają
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!