Któż z nas nie zna tego uczucia zdziwienia, kiedy bierze do ręki choćby wędlinę i wydaje nam się, że nic poza mięsem i przyprawami w nim nie ma, a w składzie jest go tylko 60 procent, a reszta to woda, cukier, sól i masa tajemniczego E... Na półkach sklepowych można znaleźć niemal całą tablicę Mendelejewa. I jak tu nie zwariować od tych wszystkich symboli. Bo niby producent ma obowiązek poinformować nas co dodaje do jedzenia, ale cóż z tego skoro większość i tak nie umie rozszyfrować oznaczeń.
Wielu konsumentów w ogóle nie zwraca uwagi na wartości odżywcze, a raczej na cenę i promocje. Z góry zakładają, że w dzisiejszych czasach nic już nie jest zdrowe, bo chemią naszpikowane są nawet warzywa i owoce. Warto jednak znać oznaczenia przynajmniej tych najbardziej szkodliwych substancji i wiedzieć, czego unikać. Jeśli tylko czas na to pozwala, najzdrowiej jest kupować nieprzetworzone produkty i samemu przyrządzać smaczne i niskokaloryczne dania. Paradoksalnie, może się zdarzyć, że sałatka kupiona w supermarkecie choć z założenia zdrowa, może być naszpikowana konserwantami i wzmacniaczami smaku. Tymczasem zawierające dużo chemii jedzenie prowadzi do nadwagi, ale też cukrzycy, miażdżycy i innych chorób. Dlatego warto wiedzieć, co wkładamy do koszyka w sklepie.
Przewodnik po dodatkach do żywności
Nazwa „E” pochodzi od kontynentu – Europa. Lista ta jest sporządzana przez “Komitet Naukowy Technologii Żywności” i zaaprobowana przez Parlament Europejski. I tak, cyfry oznaczają: 100–199 barwniki, 200–299 konserwanty, 300–399 przeciwutleniacze, 400–499 emulgatory, stabilizatory, środki zagęszczające, 500–599 – dodatki o zróżnicowanym przeznaczeniu, 600–699 – wzmacniacze smaku, 700–799 antybiotyki, 900–1299 dodatki do żywności o różnym zastosowaniu, 1300–1400 modyfikowane skrobie. Zacznijmy listę od E najbardziej szkodliwych.
Jeśli znajdziesz je w produkcie, najlepiej odstaw go na półkę
- E104 – żółcień chinolinowa – toksyczny koncentrat, może powodować silne reakcje alergiczne.
- E110 – żółcień pomarańczowa FCF – podobnie jak E104 koncentrat, który może uczulać.
- E210 do E219 - syntetyczny dodatek do napojów gazowanych i konserw, jest rakotwórczy.
- E220 - występuje w sokach owocowych, koncentratach i winie, niszczy i wyjaławia organizm z witaminy B12.
- E221 do E227 - zakłóca czynności jelit.
- E230 do E233 - powoduje zaburzenia funkcji skóry.
- E239 - jest rakotwórczy.
- E249 do E252 - dodawany do serów żółtych i topionych.
- E338 do E341 – dodawane min. do napojów gazowanych fosforany, zakłócają procesy trawienia.
- E621 - glutaminian sodu, syntetyczny wzmacniacz smaku potraw. Badania wykazały, że osoby spożywające potrawy z dodatkiem glutaminianu sodu prawie trzykrotnie bardziej narażone są na otyłość. Nadmiar tej substancji może prowadzić też do utraty wzroku.
- E951 – aspartam, znajdziesz go głównie w produktach typu "light"; zdania na temat tego dodatku słodzącego są podzielone. Część lekarzy twierdzi, że regularnie spożywamy jest rakotwórczy. Inni uważają, że to bezpieczny produkt.
Lista "E" najmniej szkodliwych
- E101 – ryboflawina, czyli witamina B2, wpływa na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego.
- E140 – chlorofil, naturalny zielony barwnik.
- E160a, E160c, E160e – barwniki karotenowe.
- E162 – czerwień buraczana, stosowana do barwienia deserów, galaretek, dżemów, cukierków, napojów.
- E200 do E203 - dodawane do serów, margaryn.
- E260 do E283 - dodawane do marynat.
Monika Doroszkiewicz (md/mtr)\