Córka Tomasza Oświecińskiego nie chodzi do szkoły. "Musisz działać poza schematem"
Tomasz Oświeciński zdobył ogólnopolską popularność jako aktor w filmach Patryka Vegi, a także zawodnik walk MMA. Ostatnio na Instagramie wyznał, że jego córka nie chodzi do tradycyjnej szkoły. Wybrał dla niej inne rozwiązanie.
Tomasz Oświeciński jest polskim zawodnikiem MMA i aktorem, którego mogliśmy oglądać m.in. w wielu filmach Patryka Vegi: "Pitbull. Nowe porządki" i "Pitbull. Niebezpieczne kobiety", "Kobiety mafii" czy "Botoks". Niedawno znalazł się też w obsadzie filmu Marii Sadowskiej "Miłość na pierwszą stronę". Aktor doczekał się córki, Mai, która poszła w jego ślady i regularnie występuje w różnych produkcjach. Trzynastolatka gra chociażby w "Pierwszej miłości" czy w "Na Wspólnej", występowała również w "Kobietach mafii".
Córka Tomasza Oświecińskiego uczy się w domu. Tata zachwala tę opcję
Oświeciński ujawnił niedawno, że z powodu rozwijającej się kariery dziewczynki, musiała ona przejść na nauczanie domowe. Aktor opublikował na swoim instagramowym profilu zdjęcie, na którym pozuje z córką. Opowiedział też, jak sprawdza się taka forma nauki w przypadku jego córki.
"Z własnego doświadczenia wiem, że nauczanie domowe może być świetnym sposobem na dostosowanie edukacji do indywidualnych potrzeb dziecka. Kiedy pracujesz jako aktorka, czasami musisz działać poza schematem i być elastycznym w swoim planie dnia. Nauczanie domowe daje Ci wolność i elastyczność, którą potrzebujesz, aby skutecznie zarządzać swoim czasem" - twierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oświeciński zachwalał też, że edukacja domowa to idealne rozwiązanie dla dzieci-aktorów. Podkreślił, że dzięki takiemu rodzajowi nauczania, można "skoncentrować się na swojej pracy aktorskiej i jednocześnie zdobyć wiedzę i umiejętności, których potrzebujesz, aby kontynuować rozwój swojej kariery". Dużym plusem, o którym napisał jest też praca nad własnym harmonogramem.
Maja Oświecińska nie chodzi do szkoły. Tak oceniają to internauci
Na post zareagowało wielu internautów, którzy wyrażali swoje opinie w komentarzach. Dominowały pozytywne głosy. "Ja myślę, że nauczanie domowe jest dobre dla osób, które potrafią same się ogarnąć, zaplanować sobie obowiązki i się uczyć nawet gdy nikt ich nie kontroluje. Po prostu wymaga to samodyscypliny. Wiadomo, zdarzają się gorsze dni, ale każdy je ma i jeśli się odpowiednio wszystko zaplanuje, to nic się nie stanie, gdy zrobi się jeden czy dwa dni przerwy" - zauważyła jedna z użytkowniczek.
Inna dodała: "Tez myślę, że nauczanie domowe i łączenie aktorstwa przez dziecko to fajna sprawa, mój syn zaczyna prace jako aktor i pewnie od następnego roku przejdziemy na taki system". "Nauczanie domowe uczy dzieci samodyscypliny i odpowiedzialności. Istnieje szkoła bez stresu, sprawdzianów i kartkówek. Dzięki ED córka spełnia swoje marzenia, i w końcu lubi się uczyć" - napisała kolejna.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl