Czas na ślub!
Są pary, które zrobiłyby wszystko, aby wziąć ślub w miesiącu mającym w nazwie literę "r". Zgodnie z przesądem uważają, że jest to gwarancja małżeńskiego szczęścia. Spójrzmy, czego na ten temat można dowiedzieć się z gwiazd.
24.04.2007 | aktual.: 30.05.2010 13:12
Są pary, które zrobiłyby wszystko, aby wziąć ślub w miesiącu mającym w nazwie literę "r". Zgodnie z przesądem uważają, że jest to gwarancja małżeńskiego szczęścia. Spójrzmy, czego na ten temat można dowiedzieć się z gwiazd.
Styczeń
Małżeństwa styczniowe będą kontynuowały tradycje, jakie panowały w domach rodzinnych, przestrzegały porządku w mieszkaniu i w sprawach życiowych, a od dzieci wymagały posłuszeństwa i szacunku dla starszych. Związki wówczas zawarte są trwałe, a partnerzy czują się odpowiedzialni za siebie i potomstwo. Styczniowi patronuje bogini Junona (Hera).
Luty
Ożenionym w lutym patronuje Neptun (Posejdon). Ich związki noszą na sobie piętno roztargnienia; trudno będzie im wspólnie osiągnąć wyznaczony cel. To wieczni marzyciele i fantaści, ale nie potrafią marzeń przekładać na rzeczywistość. Życie może im zejść na nigdy nie zrealizowanych planach. Powinni wystrzegać się alkoholu, bo wówczas łatwo mogą wspólnie "popłynąć".
Marzec
Pod znakiem energicznego Marsa (Aresa) na ślubnym kobiercu stoją prawdziwi wojownicy, którym słowo kompromis nie przechodzi przez gardło. Jedno drugiemu nie ustąpi i każdy robi swoje. Jeśli przypadkiem zmierzają w jednym kierunku, mogą osiągnąć wielki sukces, ale też częściej niż inni spotykają się na sali sądowej. Namiętni, ale kłótliwi i awanturniczy.
Kwiecień
Bogini Wenus (Afrodyta) zadba, by miłość na długo zagościła w ich sercach. Złączeni zwykle romantyczną miłością, nawet w razie życiowych burz, będą wobec siebie taktowni, życzliwi, lojalni i, co ważne, zawsze gotowi służyć pomocą. Cenić będą sobie wspólne wypady do kina, teatru, życie towarzyskie. Ich dom będzie elegancki i urządzony ze smakiem, ale ze strachu przed ograniczeniem wolności mogą długo nie decydować się na dziecko. Maj
Amor (Eros) goni przed ołtarz namiętnych kochanków. Radosny seks będzie mocnym spoiwem tego małżeństwa, ale on też może być przyczyną kłopotów, jeśli partnerzy dopuszczą się zdrady, a trzeba powiedzieć, że kochliwi są oboje. W każdym razie nuda im nie grozi - wybuchy namiętności przeplatane kłótniami, rozstania i powroty, decyzje podejmowane szybko i pod nastrojem chwili, ciche dni i pojednania w łóżku.
Czerwiec
Czerwcowemu małżeństwu patronuje Merkury (Hermes). Składając życzenia wiedz, że masz przed sobą partnerów intelektualnych i wspólników w interesach. Nie znaczy to, że się nie kochają; owszem, kochają się, ale bardziej rozumem, niż sercem. W ich domach nie usłyszysz kłótni - zastąpią je dyskusje. Dzieciom zapewniają wszechstronne wykształcenie, sami będą pracować w jednym zawodzie, razem prowadzić firmę lub chociaż zajmować się wspólnym hobby.
Lipiec
Ludzie, stojący na ślubnym kobiercu w lipcu, pod opiekuńczymi skrzydłami Jowisza (Zeusa) założą prawdziwą rodzinę, instytucję, która będzie autentyczną opoką dla ich dzieci i nawet, gdy wyfruną już z gniazda, obowiązkowo wracać będą do niego na każde Boże Narodzenie. Nieufni wobec aktualnych mód pielęgnować będą tradycyjne wartości, wysoko cenić dostatek i płynące stąd poczucie bezpieczeństwa. Zrobią także wszystko, by ich dzieci zdobyły zawody od pokoleń cieszące się społecznym szacunkiem, jak - lekarz, adwokat itp. Sierpień
Patronować im będzie Demeter (Ceres) - bogini urodzaju, żniw i bogactwa. Należy mieć więc nadzieję, że głód im w oczy nie zajrzy, choć jest niebezpieczeństwo, że w tej pogoni za pieniędzmi sprawy uczuć zejdą na dalszy plan. Sierpniowe pary muszą uważać, by nie stać się typowymi ciułaczami, którzy przez piętnaście lat nie pojadą na wakacje, bo zbierają na samochód lub budują dom. Powinni pamiętać, że pieniądze nie zwrócą im straconej młodości, zdrowia i miłości.
Wrzesień
Gdy do ołtarza prowadzi Wulkan (Hefajstos), bez kłopotów się nie obejdzie. Mówiąc wprost, nie jest to najszczęśliwszy miesiąc na zawieranie związków małżeńskich. Partnerzy często wnoszą w posagu kompleksy, smutne wspomnienia z dzieciństwa, nie zabliźnione rany, a wobec siebie mają nadmierne oczekiwania, które przeważnie nie mogą być spełnione. Zdrady i rozwody nie należą tu do rzadkości.
Październik
Czy na pewno jest to ślub z miłości? Bogini Minerwa (Atena) nad namiętnością przedkłada rozum, opiekuje się zatem małżeństwami z rozsądku, zawartymi dla jakichś celów lub np. przez biuro matrymonialne. Czy to źle? Wcale nie! Jeśli dążyć będą do zgody i otaczać się szacunkiem, okazywać sobie przyjaźń i pomoc w trudnych chwilach, z powodzeniem mogą doczekać złotych godów. A miłość - starsi ludzie mówią, że przychodzi z czasem...
Listopad
Gdy na dworze deszcz i zawierucha, do ołtarza ciągną osoby silne, niezależne, którym niestraszne życiowe przeciwności. Patronuje im Diana (Artemida), bogini Księżyca i płodności. Ale to nie chęć stworzenia przytulnego gniazdka łączy ludzi w listopadzie, lecz jakaś wyższa idea, wspólny cel, a nawet walka o wspólną sprawę. Będą się kochać, ale nie pozostawią sobie dużo swobody. Każde z nich zajęte będzie karierą i niewiele czasu zostanie im na cieszenie się sobą. Ale gdy się w końcu do siebie dorwą, będzie im można tylko pozazdrościć...
Grudzień
Westa (Hestia) to opiekunka domowego ogniska i ona patronuje grudniowemu małżeństwu, które nie lubi zmian i zechce zapewne powielić wzorce, wyniesione z domów rodzinnych, tzn. żona zajmuje się domem i pracą, mąż zaś tylko tym ostatnim. Gdy na świecie pojawią się dzieci, mogą zakopać się w pieluchach i zapomnieć o uczuciu. Powinni unikać zwracania się do siebie per "mamusiu" i "tatusiu" i, przynajmniej raz w miesiącu wychodzić razem, ale bez dzieci. M. W.