Czekali na bliźnięta, zostali rodzicami czworaczków. Wzruszająca historia
Nietypowa dolegliwość, zła diagnoza i wielka niespodzianka. W tej historii jest wszystko, co może sprawić, że czyta się ją z zapartym tchem. Przeczytajcie nieprawdopodobną opowieść Lourdes Fuentes.
11 maja 2018 roku Lourdes Fuentes i Francisco Sánchez mieli świętować swoją pierwszą rocznicę. Jednak zamiast na kolację do restauracji, para musiała jechać do szpitala. Lourdes źle się poczuła, kilka dni wcześniej zaczął puchnąć jej brzuch. Jak opisuje w swojej historii opublikowanej na lovewhatmatters.com – wyglądała, jakby była w 7. miesiącu ciąży.
W szpitalu przeprowadzono kilka badań, ale nic nie wskazywało na to, by Lourdes cokolwiek dolegało. Lekarze pomogli pozbyć się dziewczynie 4 litrów płynu zalegającego w jej organizmie i odesłali ją do domu, nie stwierdzając, dlaczego w jej ciele gromadzi się woda.
Okazało się, że kobieta jest w ciąży
Niedługo potem Lourdes zdecydowała się zrobić test ciążowy. Wynik był pozytywny, więc udała się z mężem na wizytę u ginekologa. Już podczas pierwszego spotkania lekarz zrobił jej USG. Niestety zalegający w organizmie płyn utrudniał badanie, ale lekarka miał podejrzenia, że para powita na świecie nie jedno dziecko a bliźniaki. Poprosiła Lourdes, by zapisała się na kolejne badanie, gdy sytuacja z zatrzymywaniem wody w organizmie nieco się unormuje.
Para nie była zdziwiona informacją, że na świat przyjdzie dwójka dzieci. W rodzinie Francisco Sáncheza bliźnięta urodziły się już kilku parom. Ucieszyli się więc i ze zniecierpliwieniem czekali na kolejne badanie. Kiedy Lourdes leżała na kozetce w gabinecie swojej ginekolog, a ta przesuwała głowicą do USG po jej brzuchu, zauważyła, że twarz lekarki nagle się zmienia. Kobieta zamarła, a w pomieszczeniu nastała złowroga cisza. "Widzę tu coś nietypowego" – powiedziała lekarka, a Lourdes zaczęła się bać.
Ginekolog oznajmiła parze, że spodziewają się czworaczków! Mąż Lourdes zapytał, czy to jakiś żart. Przygotowywali się przecież na bliźniaki, ale nie na czwórkę niemowlaków. Kiedy opuścili klinikę, strach ogarnął ich na dobre. Lourdes słyszała wcześniej, że mnogie ciąże nie zawsze kończą się szczęśliwie.
Czworaczki przyszły na świat
8 września, w 29. tygodniu ciąży, jedno z dzieci przebiło worek owodniowy. Lourdes została przyjęta do szpitala, rozpoczęła się walka o zdrowie maluchów, które były jeszcze zbyt słabo rozwinięte, by przyjść na świat. 12 września para powitała na świecie swoje czworaczki.
Maluchy urodziły się zdrowe, ale przez pierwsze 5 miesięcy swojego życia były poddawane wielu badaniom. Nie było łatwo, ale miłość do dzieci dodawała Lourdes i Francisco sił. "Każdego dnia ich małe uśmiechy sprawiają, że odzyskuję energię, której potrzebuję, aby przetrwać. Wypełniły mnie i męża tak wielką miłością. I właśnie z powodu tej miłości zdecydowaliśmy, że każde z ich imion będzie pochodziło od pierwszych liter słowa: LOVE. Luciana. Octavio. Valeria. Emilio".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl