Część Polaków bez 14. emerytury. Wiceminister zdradza szczegóły

Na przełomie sierpnia i września zostaną wypłacane 14. emerytury. Nic więc dziwnego, że Polacy zastanawiają się, jakie w tym roku trzeba będzie spełnić warunki, by im przysługiwała. Okazuje się, że wiele osób, które w 2022 r. otrzymały dodatkowe świadczenie, teraz nie znajdą się w gronie tych szczęśliwców.

Czytaj też: Zasadź zamiast tui. Szybko sobie podziękujesz

W Polskim Radiu pojawił się ostatnio wiceminister Stanisław Szwed, który zdradził, jakie warunki trzeba będzie spełnić, by otrzymać w tym roku 14. emeryturę. Zasady z 2022 roku obowiązujące w tej kwestii się nie zmieniły. Na tego typu "zastrzyk" gotówki może liczyć każdy, którego emerytura nie przekroczy 2900 złotych brutto. Co więcej, o wypłatę nie będzie trzeba składać dodatkowego wniosku. Osoby, którym będzie się należało świadczenie, otrzymają je "z automatu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Osoby z większą emeryturą, również mogą liczyć na tzw. czternastkę, która w tym roku wynosi 1588,44 złote brutto. Jest jednak jedno "ale". Emeryci, którzy co miesiąc otrzymują przelew powyżej 4188,44 zł brutto lub więcej, czyli przekroczą świadczenie o równowartość 14. emerytury, nie mogą liczyć na jej wypłatę.

Okazuje się jednak, że jest ich znacznie więcej niż chociażby w zeszłym roku. Wszystko przez marcową waloryzację emerytur. Osoby, które niegdyś otrzymywały miesięcznie 3700 zł brutto, teraz otrzymują aż o 548 zł więcej. W ten sposób nie tylko przekraczają ustalony próg dochodowy, ale także nie będą mogły ubiegać się o wypłacenie świadczenie w myśl "złotówka za złotówkę".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.