Często "wciągasz brzuch"? Sprawdź, czym to się może skończyć

Płaski brzuch to marzenie wielu kobiet, potęgowane przez – często wręcz nierealne – wzorce, widoczne m.in. w mediach społecznościowych. Szczególnie w okresie wakacyjnym, gdy temperatury na zewnątrz wzrastają, a my częściej sięgamy do szafy po lekkie, odsłaniające ciało stylizacje, chcemy, aby nasza sylwetka prezentowała się jak najlepiej.

Niewątpliwie skutecznym i szybkim sposobem na poprawę wyglądu jest znane wszystkim wciąganie brzucha. O ile zdarza nam się to sporadycznie, nie powinno być problemu. Gorzej, gdy staje się nawykiem, bo konsekwencje ciągłego napięcia mięśni mogą być poważne.

Która za nas nie słyszała słów "wciągnij brzuch" od mamy, babci czy kogokolwiek innego. "Wciągnij brzuch, będziesz lepiej wyglądać" czy "wciągnij brzuch, to zaraz się wyprostujesz" - wypowiadanych z mniejszą lub większą troską o nasz wygląd lub zdrowie - jak w przypadku garbienia się.

Jeśli na chwilę potrzebujemy poprawić wygląd, wciągnięcie brzucha nie powinno mieć wpływu na nasz organizm. Problem pojawia się, gdy robimy to często.

Codzienne i wielogodzinne utrzymywanie napiętych mięśni brzucha, czyli jego popularne "wciąganie", może spowodować, że mózg "przestawi się" w taki sposób, iż uzna tę nienaturalną czynność za normę. A to w konsekwencji może doprowadzić m.in. do syndromu klepsydry.

Podstawowym skutkiem syndromu jest nieprawidłowa praca przepony, co może wywołać szereg problemów zdrowotnych – przede wszystkim z oddychaniem. Dodatkowo, z racji tego, że inne mięśnie muszą pracować w zmieniony sposób, rekompensując dysfunkcję przepony, osoby cierpiące na syndrom klepsydry mogą odczuwać ból w dolnej części pleców.

Inną, poważną konsekwencją mogą być zaburzenia trawienia, takie jak zaparcia albo refluks, czyli cofanie się treści żołądkowej do gardła.

Oprócz poważnych konsekwencji dla zdrowia, notoryczne "wciąganie brzucha" może spowodować także negatywne skutki w wyglądzie. Efekty wizualny długotrwałego napięcia tych mięśni pokazała jedna z użytkowniczek TikToka - Nikki Garza.

Na zamieszczonym w serwisie wideo, aktywistka ruchu bodypositive, pokazuje charakterystyczne dla syndromu klepsydry wgłębienia w górnej części brzucha.

Metodą leczenia syndromu klepsydry jest przede wszystkim fizjoterapia, opierająca się na rozluźnianiu przeciążonych mięśni brzucha i pleców, w celu poprawy pracy przepony.

Dobrze pamiętać, że sposobów na uzyskanie upragnionych efektów płaskiego brzucha jest wiele, warto jednak postawić na odpowiednią dietę i trening. Dodatkowo, pamiętajmy o tym, że wygląd naszego brzucha zależy także od tego, co zjemy i w jakim momencie cyklu się znajdujemy.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!