FitnessCzy istnieje PMS?

Czy istnieje PMS?

Wiele osób sądzi, że zespół napięcia miesiączkowego to tylko kobiecy wymysł, tymczasem ok. 40 proc. kobiet przyznaje, że cierpi z powodu różnych dolegliwości przez menstruacją. Trudno uwierzyć, że po prostu się zmówiły. Na złość facetom. Specjaliści nie są zgodni, czy nadmierne rozdrażnienie, bóle głowy, ogólna huśtawka emocjonalna przed miesiączką, to stan fizjologiczny. Cierpią zarówno kobiety, jak i ich otoczenie, a czasem jest to na tyle dokuczliwe, że muszą szukać pomocy.

Czy istnieje PMS?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

22.04.2010 | aktual.: 23.01.2012 15:47

Wiele osób sądzi, że zespół napięcia miesiączkowego to tylko kobiecy wymysł, tymczasem ok. 40 proc. kobiet przyznaje, że cierpi z powodu różnych dolegliwości przez menstruacją. Trudno uwierzyć, że po prostu się zmówiły. Na złość facetom. Specjaliści nie są zgodni, czy nadmierne rozdrażnienie, bóle głowy, ogólna huśtawka emocjonalna przed miesiączką, to stan fizjologiczny. Cierpią zarówno kobiety, jak i ich otoczenie, a czasem jest to na tyle dokuczliwe, że muszą szukać pomocy.

Oficjalnie o problemie mówi się dopiero od dwudziestu paru lat. Uświadomienie facetom, że PMS istnieje, sprawiło, że wielu z nich z większym zrozumieniem podchodzi do domowych awantur "tuż przed". Zarazem jednak kobiety stały się bohaterkami nowych, niewybrednych żartów, podkreślających ich uzależnienie od hormonów.

Dlaczego?

W końcowej fazie cyklu rośnie poziom żeńskich hormonów estrogenów, a stężenie progesteronu gwałtownie spada. Wiadomo, że proces ten wpływa na spadek ilości endorfin i serotoniny we krwi (substancji odpowiedzialnych za samopoczucie i odporność na stres, ból, etc.). Zmiany nie są jednak tak znaczne, by wywoływać sensacje obserwowane w niejednej rodzinie czy firmie (zwłaszcza zarządzanej przez niewiastę: kobieta podwładny jakoś łatwiej się powstrzymuje).

Najostrzejsza jazda na hormonach, taka, która prowadzi do decyzji: "idę do lekarza", najczęściej dotyczy kobiet w wieku 26-35 lat, prowadzących aktywny tryb życia, o długości cyklu miesięcznego 25-28 dni. Co dziwniejsze: wiele z nich nie zaczyna od gabinetu ginekologa, a lekarza duszy, nie widząc zależności między zachowaniem, a okresem. Ciężki PMS zaczyna się bowiem już na 14-15 dni przed przewidywanym krwawieniem! Zwykle jednak nie jest aż tak źle: 7-4 dni wcześniej.

Na pewno to?

Według Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego o PMS można mówić, jeśli objawy fizyczne i psychiczne u kobiety występują cyklicznie, z nasileniem tak dużym, że utrudniają życie (także rodzinne). Wystarczy zaobserwowanie pięciu z poniższych:

- złość lub rozdrażnienie,
- lęk lub napięcie,
- przygnębienie, depresja,
- huśtawka nastrojów,
- apatia,
- zmęczenie,
- problemy z koncentracją,
- mniejszy lub większy niż zwykle apetyt,
- problemy ze snem,
- ból głowy lub inne sygnały fizyczne (choćby wymioty, bóle piersi),
- plamienia.

W takiej sytuacji wybierz się do lekarza. To nie musi być PMS, ale twój stan wymaga leczenia: ginekologicznego, neurologicznego, lub internistycznego. Możesz zacząć od wizyty u ginekologa lub lekarza pierwszego kontaktu. Objawy podobne do PMS daje niedoczynność tarczycy, anemia, czy endometrioza. By je wykluczyć, potrzebny jest staranny wywiad lekarski, badania ogóle i laboratoryjne.

Co ci pomoże?

Jeśli to "tylko" PMS, najważniejsze zalecenia lekarskie nie są szczególnie wyszukane. Zaleca się:

- regularne ćwiczenia fizyczne: relaksujące, rozluźniające i wzmacniające (najlepiej 3 razy w tygodniu przez 20-45 minut). Powinny się znaleźć wśród nich elementy gimnastyki wzmacniającej mięśnie krzyża i brzucha,
- ruch na świeżym powietrzu,
- dietę ograniczającą płyny i sól (estrogeny przyczyniają się do zatrzymania wody w organizmie, a to mu się z jakiegoś powodu u niektórych pań nie podoba),
- wyeliminowanie z menu kawy, alkoholu i słodyczy,
- jedzenie mniejszych porcji, ale częściej. Powinny obfitować w witaminę B6 (działa przeciwdepresyjnie), witaminę E (zmniejsza tkliwość biustu), witaminy A,D,C, a także magnez i wapń (poprawiają pracę układu nerwowego).

Czasem lekarz zaleca leczenie przeciwzapalne (np. zwykłym ibuprofenem), hormonalne (to może być dobrze dobrana pigułka antykoncepcyjna), albo zwyczajnie sporą porcję odpoczynku i muzyki relaksacyjnej.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (16)